Tylko jeden Polak wciąż pozostaje w grze o awans do zamkniętych kwalifikacji ESL Challenger Anaheim.  Pierwszy dzień otwartych eliminacji zdołał przetrwać jedynie DGL, który reprezentuje międzynarodowy mix o nazwie „FPSBUG”.

Nasze rodzime drużyny bardzo szybko pożegnały się z drugimi otwartymi kwalifikacjami do ESL Challenger Anaheim. Do 1/16 eliminacji awansował tylko jeden w pełni polski zespół, w którego składzie występowali Kylar, Markoś, Killkapi, ponczek oraz Nawrot. Ten był jednak bez szans w starciu z DBL PONEY. Kucyki na przestrzeni całego spotkania pozwolili wygrać Polakom zaledwie dwie rundy, kończąc tym samym ich udział w rozgrywkach.

Nam pozostaje więc trzymać kciuki jedynie za DGL-a. Były zawodnik, chociażby M1 EDEN, wraz ze swoim mixem „FPSBUG” przetrwał pierwszy dzień otwartych kwalifikacji i dziś powalczy o awans do zamkniętych eliminacji, aby tego dokonać ekipa Polaka, musi wygrać dwa najbliższe spotkania, co nie będzie takie łatwe, bowiem o godzinie 18:00 międzynarodowy mix będzie musiał stawić czoło DBL PONEY.

W mixie „FPSBUG” oprócz Polaka znajdują się tacy zawodnicy, jak fredi, m1N1, Bibu oraz EIZA. Szczególnie kojarzyć możemy te dwa ostatnie nicki. Obaj panowie jeszcze do niedawna reprezentowali barwy NASR, w których wystąpili np. na jednym  z turniejów BLAST Premier Showdown.