Reprezentanci Kinguin z pewnością dobrze czują się za oceanem, co pokazują swoimi wynikami. Najpierw awans do Pro League, teraz do play-offów turnieju ESEA Global Challenge.

Kalifornijski klimat udzielił się naszym rodakom, którzy w Burbank toczą swoje boje podczas turnieju ESEA Global Challenge. Pierwsze miejsce w fazie zasadniczej ESEA Premier 23 pozwoliło chłopakom na walkę o awans do jednej z najbardziej prestiżowych lig, czyli ESL Pro League. Podopieczni Mariusza 'Loorda' Cybulskiego bez większych problemów rozprawili się z przeciwnikami, zapewniając sobie udział w nadchodzącym sezonie z milionem dolarów w puli. A dzisiejszej nocy stoczyli swoje pojedynki w ESEA Global Challenge, na start pokonując Muffin Lightning, by następnie w meczu o awans do półfinału rozprawić się z Tainted Minds.

Proces wybierania mapy

  • Poland Kinguin odrzuca Train
  • Australia Tainted Minds odrzuca Cobblestone
  • Australia Tainted Minds odrzuca Overpass
  • Poland Kinguin odrzuca Dust2
  • Poland Kinguin odrzuca Nuke
  • Australia Tainted Minds odrzuca Mirage
  • Pojedynek rozstrzygnie się na Cache

Początek tego spotkania był udany dla polskiego zespołu, bowiem reprezentanci Kinguin najpierw wygrali pistoletówkę, a następnie rozprawili się z rywalem w dwóch kolejnych rundach. Antyterroryści podjęli próbę nawiązania kontaktu z rywalem, jednak ten okazał się zbyt mocny dla Australijczyków. Skuteczne ataki naszych chłopaków pozwoliły na całkiem przyzwoity wynik przed zmianą stron. Drugą połowę lepiej rozpoczęli również Polacy, którym udało się powiększyć swoje prowadzenie i znacząco przybliżyć się do awansu. W momencie dziewięciopunktowego prowadzenia doszło do przełamania w drużynie przeciwnej. Ówcześni terroryści zaczęli niwelować straty, jednak polscy zawodnicy nie dali sobie odbić zwycięstwa z rąk, kończąc ostatecznie z wynikiem 16:9.

Poland Kinguin 16:9 Tainted Minds Australia (10:5; 6:4)

Tym samym Kinguin zapewniło sobie awans do półfinału turnieju, w którym zmierzy się z jedną z czterech pozostałych zespołów. W drugim półfinałowym okienku czeka już LDLC, czyli były rywal Polaków w meczu o awans do Pro Ligi. Czyżby te dwie ekipy ponownie spotkały się w finale ESEA Global Challenge? Na zwycięzcę całego wydarzenia czeka 18 tysięcy dolarów, więc jest o co walczyć.

Starcie polskiego zespołu odbędzie się w niedzielę o godzinie 21:30 czasu polskiego, a teraz chłopaki mają jeden dzień przerwy, który spędzą na odpoczynku. Jak informowali na swoich profilach społecznościowych, obecnie wybierają się na mecz koszykówki z udziałem drużyny z Los Angeles.