Dwie organizacje, kilkanaście turniejów, trzy wygrane LAN-y – oto bilans Innocenta ze swojej 16-miesięcznej przygody z polskimi drużynami. Mocek po tej prawie 1,5 rocznej przerwie wraca do grania międzynarodowego. Jak wyglądał jego powrót na krajową scenę?

Innocent 5 sierpnia stał się nowym graczem MAD Lions. To nie jest jego pierwsza przygoda z zagranicznym CSem. Co więcej, 26-latek swoje najlepsze chwile, kiedy to zagrał na Majorze spędził właśnie w międzynarodowym składzie PENTY. Później było jeszcze Seed, Sprout, Tempo Storm, aż w końcu nadszedł czas wrócić do kraju. Powrót nastąpił po ponad dwóch latach emigracji, kiedy to Innocent zasilił skład x-komu.

x-kom – wielkie nadzieje, szokujący koniec

Przygoda z organizacją z Częstochowy zaczęła się niewinnie – od bycia stand-inem. Było oczywistym jednak to, że taki gość jak innocent nie może sobie pozwolić na bycie jedynie uzupełnieniem składu. Tym samym w kwietniu 2019 roku razem z reatzem Mocek dołączył do organizacji x-kom. W jej barwach chłopakom szło całkiem nieźle – zakwalifikowali się na Games Clash Masters, zajęli 3-4 miejsce na Mistrzostwach Polski, drugie na Lotto Cup. Ogólnie wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Przypomnijmy, że były to czasy, gdy zespół innocenta nie był TOP1 w Polsce, a właśnie potykał się w starciach z Virtus.pro, devils.one, AGO czy PACT. O wiele lepiej wyglądało to na międzynarodowym podwórku, gdzie x-kom zaliczył wygrane z takimi zespołami jak Epsilon, SJ, Winstrike, Ancient, AVANGAR i HAVU.

Jednym słowem – wszystko szło po myśli chłopaków, którzy z tygodnia na tydzień coraz lepiej się docierali. Sam Innocent stanowił mocny punkt zespołu, rzadko kiedy mając chwile słabości. Co ciekawe te zdarzały się najczęściej w meczach właśnie z polskimi drużynami.

W końcówce czerwca na polskie podwórko runęła jednak potężna błyskawica, która scaliła w jedną organizację AGO oraz x-kom. Ta fuzja postawiła pod dużym znakiem zapytania przyszłość graczy. Innocent i spółka mieli zaproszenia do testów, jednak zdecydowali się kroczyć własną ścieżką. Ta gra nerwów była warta świeczki – zaledwie kilka dni później na białym koniu wjechało Illuminar. Doświadczona organizacja otworzyła dywizję CS:GO zatrudniając ekipę Innocenta. 

Illuminar czyli droga na szczyt

Szybko się okazało, że pozostanie w tym samym składzie było strzałem w dziesiątkę. Innocent i spółka szybko pięli się po szczeblach hierarchii krajowej, w trakcie okresu letnio-jesiennego stając się głównym potentatem do strącenia z polskiego tronu Virtus.pro. W tym wszystkim świetnie odnajdywał się innocent, który był prawdziwym liderem drużyny. 26-latek udowodnił to na Games Clash Masters – pierwszym tak dużym sukcesie Illuminar. Polacy wygrali turniej w Gdynii, a Innocent otrzymał tytuł MVP turnieju. Nic w tym zaskakującego nie było, bo Mocek z ratingiem 1.25 w ciągu całych rozgrywek nie miał sobie równych. Na dodatek Paweł zagrał doskonały finał na swoją ex-organizację Sprout, na dwóch mapach ocierając się o barierę 30 fragów.

GCM był kołem zamachowym dla Illuminar, które ruszyło z kopyta po tytuł najlepszej drużyny w Polsce. Innocent czuł się w tej szarży jak ryba w wodzie, zaliczając imponującą serię turniejów. Polak na każdym był wyróżniającym się graczem w swojej drużynie i stabilną podporą, która nie schodziła z pewnego, wysokiego poziomu. Jesień 2019 to był dobry czas Illuminar i równocześnie Mocka:

  • obecność na DreamHackach Open Sevilla i Atlanta
  • wygranie kwalifikacji WESG i awans na turniej główny
  • mistrzostwo Polski, pokonując w finale x-kom AGO
  • zwycięstwo na United Masters League

Obecnie polskie drużyny mogą sobie pomarzyć o takich sukcesach. Warto również wspomnieć o stałej obecności w TOP30 Illuminar. Drużynę, w której grał STOMP, oskarish i mono na wyższy poziom wprowadzili właśnie Innocent i reatz. 

Kryzys

Kryzys pojawił się w najmniej spodziewanym okresie – styczniu. Był to czas, gdy Virtus.pro już nie istniało, Illuminar wówczas stało się bezsprzecznie najlepszą drużyną w kraju. Nasza wielka nadzieja na IEM niestety zawiodła w zamkniętych kwalifikacjach. Illuminar nie dało rady z MAD Lions w drabince przegranych, ulegając Duńczykom 1:2. Mecz był jednak naprawdę wyrównany, a Polacy przegrali dopiero po dogrywce na Trainie. Nie będzie zaskoczeniem, jeśli powiem, że Innocent był wyróżniającym się graczem. Jak widać 26-latek wystarczająco zaszedł Duńczykom za skórę, skoro dziś jest ich zawodnikiem. Mockowi ewidentnie bardzo zależało na awansie do turnieju w Katowicach. Polak przy okazji zaliczył swoją jedną z najlepszych akcji w karierze:

Nieudane kwalifikacje do IEMa zadziałały jak kula śnieżna. W bardzo szybkim czasie zaczęły pojawiać się problemy w zespole, a wraz z nimi zmiany. Klapy na kwalifikacjach do Minora oraz FLASHPOINTA pogrążyły stary skład Illuminar, który dotarł na sam szczyt polskiego CSa, przeganiając nawet Virtus.pro. Na pokładzie pozostał jednak Innocent, który był w organizacji nie do ruszenia. Nic dziwnego, był w końcu najbardziej doświadczonym i kompletnym graczem. 

Super-niewypał

Budowanie super-teamu po raz kolejny ukarało polskich graczy. Skład talentów w Illuminar okazał się klapą. Gracze, którzy powinni w piątkę zdominować polski rynek nie mogli sobie poradzić z wywalczeniem tytułu najlepszej drużyny w kraju. Dużym prztyczkiem w tym kierunku były nieudane Mistrzostwa Polski, później kolejne przeciętne turnieje online dolewały tylko oliwy do ognia. I choć drużyna grała słabo, to Innocent nadal mógł się pochwalić stabilną, dobrą formą. Polak nie spadał poniżej średniego 1.00 ratingu za turniej i przynajmniej statystycznie nie miał sobie nic do zarzucenia. Teraz może zostawić już za sobą ten z pewnością męczący projekt. Pora na nową przygodę w Danii. 

Jak statystycznie wyglądał powrót Innocenta do polskiego CSa? 

  • 474 dni (od debiutu 18 kwietnia do 4 sierpnia)
  • dwie organizacje 
  • siedem LANów
  • cztery wygrane turnieje online
  • trzy wygrane LANy (ESL Mistrzostwa Polski Jesień 2019, Games Clash Masters, MEET POINT)
  • rating 1.01 w 2019 (LANowo 1.09 – drugi najlepszy w karierze)
  • rating 1.03 w 2020 roku (trzeci najlepszy w karierze)