Faza grupowa Spring Sweet Spring nieuchronnie dobiega końca, a wraz z nią kończą się również przygody z turniejem wielu drużyn. Dzisiaj z rozgrywkami pożegnali się gracze M1 EDEN, Izako Boars zaś tego uniknęło, pokonując Nordavind 2:0.

  • Poland Izako Boars 2:0 European Union Nordavind (Dust2 16:9, Mirage 16:10)

Wynik może mylić, bo przed rozpoczęciem spotkania to nie był łatwy rywal dla Izako Boars. Nordavind bowiem w ostatnim czasie radziło sobie całkiem nieźle, jeszcze nie tak dawno zespół zdołał pokonać 2:0 ENCE. Dziki zaś grają w kratkę i ciężko było oszacować, jaka będzie dzisiejsza dyspozycja drużyny. Obawy okazały się jednak niepotrzebne. Polacy zagrali dwie świetne mapy, szczególnie dobrze wyglądając po stronie atakującej, zarówno na Duście, jak i Mirage'u. Bardzo dobry indywidualny występ zantoował TOAO – Zawistowski niespodziewanie otwierał tabelę i z ratingiem 1.43 był najlepszy na serwerze. Dzikom udało się tak pewnie wygrać mimo braku mono – w drużynie występował Hyper. Tym samym IB mają już bilans 2-2 i z sytuacji beznadziejnej, mogą obrócić wszystko w sytuację znakomitą, a taką byłby awans do play-offów.

  • France LDLC 2:1 Poland M1 EDEN (Inferno 16:11, Train 8:16, Nuke 16:11)

Niestety druga polska drużyna odpadła już z fazy grupowej. M1 EDEN nie dało rady w starciu z LDLC, wygrywając jedynie na swojej mapie – Trainie – 16:8. Nie ma się jednak co dziwić, bo Francuzi to solidny europejski zespół, M1 EDEN zaś dopiero raczkuje na arenie międzynarodowej, samo nawiązanie walki z LDLC powinno być już uznawane za plus. Tak naprawdę Polacy na Inferno i Nuke'u również przez długi czas walczyli z przeciwnikiem jak równy z równym, dopiero w drugiej połowie SIXER i spółka uciekali graczom znad Wisły. Tym samym to LDLC może cieszyć się z bilansu 2-2 i pozostania w turnieju.