Czwarty tydzień rozgrywek w Polskiej Lidze Esportowej za nami. Wczoraj w PGE Dywizji Mistrzowskiej zwycięstwa zgarnęli reprezentanci Izako Boars i Illuminar Gaming.
Izako Boars 2:1
Pompa Team
Zmagania między Pompą a Dzikami rozpoczęły się na Vertigo. Był to wybór ekipy Mikołaja „Miki” Szemraja, która w roli terrorystów odnalazła się, niczym ryba w wodzie. Potwierdzał to rezultat 10:0, który w pewnym momencie pojawił się na górnej tablicy. Wtedy jednak nieco przebudziło się grono Bartosza „Hyper” Wolnego i ostatecznie połowa zakończyła się – 12:3. W kolejnej odsłonie iBoars spróbowało wrócić, lecz nieskutecznie. Pompa Team wygrała 16 do 10!
Następne starcie odbyło się na Duście2, w którego również zdecydowanie lepiej weszła drużyna Konrada „koyot” Hadały. Po kilku potyczkach posiadała wynik 7:1, natomiast nie była w stanie pociągnąć tej dominacji dalej. Pozwoliła obudzić się Izako Boars, które w efekcie wypracowało sobie sześć punktów w defensywie. Po zmianie stron Mateusz „TOAO” Zawistowski i spółka wywalczyli zwycięstwo – 16:12.
Potrzebna była więc jeszcze jedna lokacja – Train. Dzięki zdobytej pistoletówce Pompa Team szybko cieszyła się z trzech punktów przewagi. Kiedy jednak rywal zakupił solidny ekwipunek – spotkanie od razu się wyrównało i po części numer jeden formacja Sebastiana „fr3nd” Kuśmierza prowadziła zaledwie 8:7. Po kilku minutach przerwy zespoły ponownie przystąpiły do zawodów, które potrwały dość długo. Wszystko za sprawą Izako Boars, które z 9:14 zrobiło 15:15 i po dogrywce triumfowało nad Pompą – 19:16! Wniosek zatem jest prosty. Dziki zawsze grają do końca i za to należą im się po tym meczu ogromne brawa.
Illuminar Gaming 2:0
Honoris
Ten pojedynek wystartował na Nuke'u, czyli mapie Illuminar. Czuć było, że jest to obszar, na którym paczka Dominika „GruBy” Świderskiego ma świetnie dopracowanego CS-a w ofensywie. Honoris miało spore kłopoty z atakami przeciwnika, co poskutkowało rezultatem 5:10. Tych problemów po CT nie widzieliśmy za to u iHG, które dopięło swego zamykając rozgrywki – 16:8.
Na Vertigo, na które przeniosła się rywalizacja byliśmy świadkami bardzo podobnego widowiska. Ponownie po 15. rundach to Illuminar Gaming mogło być z siebie mocniej zadowolone, ponieważ wygrywało 10:5. Wydawało się, że znowu zobaczymy błyskawiczne zwycięstwo podopiecznych Jędrzeja „Bogdan” Rokity i faktycznie – zwycięstwo było, lecz nie błyskawiczne – 16:12.