Wczorajsze spotkanie Lounge Gaming vs. Flipsid3 ESP w ramach europejskich kwalifikacji do DreamHack Masters Malmö każdemu z widzów przysporzyło ogromną dawkę emocji.

Polska drużyna ma ostatnio dobrą passę, jednak nie bez powodu, bowiem zauważalne są takie aspekty jak: rozwój indywidualny poszczególnych zawodników, analiza każdego zagrania, a także czynna komunikacja. Piotr „izak” Skowyrski komentował to starcie i podzielił się z nami swoją opinią.

-Naprawdę się cieszę z awansu CSGL na finały DreamHack Masters Malmö 2016 i to z kilku powodów! Po pierwsze dlatego, że będę mógł tam komentować zmagania dwóch polskich ekip – CSGL i Virtus.pro. Po drugie i chyba przede wszystkim dlatego, że drużyna Szpera poczyniła olbrzymie postępy w ich grze. Jest dużo mniej takiej „szarpaniny”, a więcej uporządkowania i dojrzałości. To jest formacja, która przy dobrym dniu będzie potrafiła wygrywać z zespołami z tieru pierwszego i to powinno cieszyć każdego polskiego fana CS:GO.

Równie czujnym obserwatorem okazał się były menadżer tej drużyny, kiedy to jeszcze reprezentowała barwy Gamers2, czyli Łukasz „PRAWUs” Ganczewski, który także miał przyjemność relacjonować to spotkanie.

-Gdyby mecz odbywał się przedwczoraj, kiedy CSGL było na fali wygranych, powiedziałbym że bez żadnych problemów zmiażdżą F3. Wczoraj emocje opadły i szanse chłopaków w dużym stopniu się zmieniły, tym bardziej po meczu przeciwko XPC, który był rozgrywany przed starciem z Flipsid3. Po bardzo ciężkim trainie, który ratował duet MICHA i szpera, nasi rodacy pokazali Ukraińcom, jak grać na mapie de_cache.

Lounge Gaming pozytywnie zaskakuje i miejmy nadzieję, że to się nie zmieni, ponieważ kto wie – może to oni okażą się czarnym koniem rozgrywek w Malmö.