Pomimo znakomitego wejścia w mapę, graczy z Polski, to OG okazało się być górą. Illuminar kolejny raz nie jest w stanie ugrać więcej niż pięć rund.

Początek meczu to znakomita postawa Illuminar. Polacy zdołali wygrać rundę pistoletową, oraz cztery kolejne, zdobywając prowadzenie 5 – 0. Pomimo iż doskonale znamy charakterystykę comeback'ów w CS:GO, taki wynik z pewnością wlał w serca kibiców sporą dawkę optymizmu. Niestety, wysokie prowadzenie po stronie atakującej, okazało się dla ekipy TOAO  zbyt małą zaliczką na pierwszą połowę meczu. Dzięki znakomitej postawie OG z flameZ oraz NEOFRAG na czele, w przeciągu kilku chwil, wynik przechylił się na korzyść rywali. Po piętnastu rundach zatrzymał się ostatecznie na 5 – 10.

Druga runda pistoletowa to kolejny popis umiejętności, jaki zafundował nam Shahar „flameZ” Shushan. Trzy szybkie headshoty i zmiana wyniku  na 5 – 11, następnie wygrane rundy anty-eco i pierwsza na pełnym wyposażeniu oraz… wszystkie  kolejne. Ostateczny wynik spotkania to 5 – 16 dla europejskiego miksu. Nie zachwyca również fakt że jeżeli weźmiemy pod uwagę początkowe prowadzenie Illuminar, łatwo możemy policzyć iż Polacy przegrali aż szesnaście rund pod  rząd, zostając zdominowani na mapie overpass w drugim meczu kwalifikacyjnym.

Szanse na awans do majora dalej istnieją, jednak teraz nie ma już żadnego marginesu błędu. Potencjalnym rywalem w trzecim meczu eliminacyjnym może okazać się min. francuskie HEET.