Od wczesnych godzin porannych trwa turniej Intel Extreme Masters Sydney 2018. Na najmniejszym kontynencie spotkały się najlepsze drużyny walcząc o $250,000.

Za nami pierwsza runda grupy A, a obecnie trwają spotkania wygranych i przegranych. Dlatego też warto przyjrzeć się dokładnie jak przebiegały inauguracyjne mecze, bo niespodzianki nie brakowało.

  • European Union FaZe Clan 16:4 Australia ORDER

Rozgrywki w grupie A rozpoczęły się od spotkania FaZe Clan kontra ORDER. Australijska ekipa na pewno chciała dobrze wypaść przed swoją publicznością, lecz europejski skład gwiazd im na to nie pozwolił. Xizt i spółka zaprezentowali naprawdę świetną stronę atakujących na mapie Inferno, oddając przeciwnikom wyłącznie 3 punkty. Po zmianie stron Australijczycy zdobyli pistoletówkę, lecz polegli w następnej rundzie, tym samym oddając oponentom mapę.

  • Australia Renegades 16:9 Australia Legacy

Równocześnie z poprzednim meczem, spotkały się dwie ekipy gospodarzy, gdzie zdecydowanym faworytem od początku było Renegades. To właśnie oni minimalnie wygrali pierwszą połowę na lokacji Mirage, a następnie wcielając się jako terroryści całkowicie zdominowali swoich przeciwników. Zdołali zdobyć drugie osiem punktów, ulegając oponentom wyłącznie dwukrotnie.

  • United States Cloud9 16:6 Australia Greyhound

W tym spotkaniu ponownie zobaczyliśmy mapę Mirage, lecz po raz pierwszy oglądaliśmy ekipę z Ameryki. Skład pod dowództwem FNS-a bez żadnych problemów poradził sobie ze swoimi pierwszymi przeciwnikami. Dobra strona broniąca i świetny występ autimatica zapewnił im łatwe zwycięstwo. Wspomniany Tim Ta w tym meczu wywalczył sobie rating 1.83, co jest fenomenalnym wynikiem.

  • China TyLoo 19:16 Brazil  SK Gaming

Ostatni mecz pierwszej fazy grupy A jest zdecydowanie sporym zaskoczeniem. Chińczycy po dogrywce wygrywają z SK Gaming – największą potęgą nie tylko ostatniego roku, a ostatnich kilku lat. Skład FalleNa popadł w spore tarapaty po tym jak wymienili TACO na amerykańską gwiazdę – Stewie2k. Jak widać Jake Yip mimo niekwestionowanych umiejętności strzeleckich, nie wniósł wiele dobrego do zespołu. SK pokazało się z tragicznej strony atakującej, co wykorzystało TyLoo.