Cloud9 zagra w Spodku przed polską publicznością. Amerykański skład pokonał SK Gaming w meczu o trzecie miejsce grupy A i zapewnił sobie awans do ćwierćfinału turnieju.

Brazil SK Gaming

1

Faza grupowa
IEM XII Katowice
Grupa A

Cache
(7:8; 9:1)

Mirage
(8:7; 4:9)

Inferno
(11:4; 2:12)

Brazil SK odrzuca Overpass
United States Cloud9 odrzuca Cobblestone
Brazil SK wybiera Cache
United States Cloud9 wybiera Mirage
Brazil SK odrzuca Nuke
United States Cloud9 odrzuca Train
Pozostaje Inferno

Cloud9 United States

2

Cloud9 doskonale rozpoczęło mapę wybraną przez rywala i bezproblemowo poradziło sobie zarówno w pistoletówce, jak i następnych starciach anty force. Pierwszy full był kontynuacją tej dobrej passy, a zawodnicy SK Gaming po czterech rundach mieli łącznie taką samą ilość fragów. Skuteczny atak w wykonaniu Brazylijczyków nastąpił przy stanie 0:5. Od tego momentu byliśmy świadkami lepszej gry ekipy FalleNa, która po bardzo dobrym okresie gry wyrównała stan spotkania na poziomie 6:6. Amerykanie przebudzili się dopiero w końcówce i przed zmianą stron wywalczyli minimalne prowadzenie 8:7.

Początek drugiej połowy należał do SK Gaming. Nawet potyczka na fullu poszła po myśli Brazylijczyków, choć niektórzy zawodnicy nie przekupili pistoletów maszynowych. Antyterroryści niemal bez żadnych problemów przybliżali się do zwycięstwa na Cache'u. Na drodze po punkty mapowe stracili tylko jedną rundę. Chwilę później wykorzystali pierwszą szansę, dzięki czemu zakończyli mecz zwycięstwem 16:9.Początek drugiej mapy przyniósł trzypunktowe prowadzenie Cloud9 po skutecznych atakach w pistoletówce i rundach z przewagą wyposażenia. Od pierwszego fulla przebieg meczu był bardziej wyrównany, ponieważ SK Gaming dobrze wykorzystywało posiadany ekwipunek. Żadna z drużyn nie przejęła znacznie inicjatywy. Najdłuższa seria to zdobycie trzech punktów z rzędu przez antyterrorystów. Po długich próbach oraz kilku przełamaniach Brazylijczycy wreszcie dopięli swego i wyrównali na poziomie 7:7. Piętnasta runda także poszła po ich myśli, dzięki czemu do przerwy prowadzili 8:7.

Początek drugiej połowy powiększył przewagę SK Gaming do czterech oczek. Cloud9 wróciło do gry od czasu uzyskania karabinów. Zwycięzcy ELEAGUE Majora bez większych problemów radzili sobie z ofensywnymi próbami oponenta. Nie zdołali jednak doprowadzić do remisu, ponieważ potknęli się na ostatniej prostej. Druga próba była już udana – najpierw Stewie2k z czterema fragami przyczynił się do zresetowania przeciwnika, a później tarik i autimatic kompletnie zamknęli wstęp na bombsite B. Co więcej, na tym nie poprzestali i kolejne obrony dały im trzy rundy mapowe. Po chwili mogli już szykować się na Inferno po zwycięstwie 16:12.Cloud9 ponownie wygrało pierwszą pistoletówkę, jednak tym razem nie poradziło sobie z rywalem grającym force'a. Brazylijczycy spokojnie ugrali rundy z przewagą wyposażenia, a także starcie na fullu. Amerykanie odpowiedzieli przy stanie 1:5, lecz po każdej udanej obronie byli szybko resetowani. SK Gaming zapewniło sobie zwycięstwo połowy, kiedy na tablicy wyników widniało 8:3. Drużyna FalleNa na tym nie poprzestała i sięgnęła też po dwie kolejne potyczki. Na koniec pierwszej części Inferno zobaczyliśmy wymianę jeden za jeden, a to przełożyło się na rezultat 11:4.

Druga pistoletówka wpadła na konto Cloud9. Nie bez problemów, ale Amerykanie poradzili sobie w rundach anty force i anty eco. Tym razem brazylijskim zawodnikom nie pomógł nawet pełny ekwipunek. Ich rywal prezentował świetne ataki i coraz szybciej niwelował stratę. Potknął się dopiero przy stanie 10:11. Drużyna tarika błyskawicznie wróciła na właściwe tory i dopięła swego na poziomie 12:12. Cloud9 zapewniło sobie punkty meczowe po clutchu 1 vs 2 Tylera 'Skadoodle' Lathama. Wykorzystali pierwszą z dwóch szans i awansowali do ćwierćfinału po zwycięstwie 16:13.Wszystkie informacje na temat turnieju w katowickim Spodku możesz znaleźć na naszej dedykowanej podstronie.