Janusz „Snax” Pogorzelski rozegrał swój pierwszy duży turniej LAN od czterech lat. Polak zakończył go z najwyższą oceną spośród wszystkich swoich teammate’ów.

Ostatnim turniejem na najwyższym poziomie Snaxa był ESL One New York w 2018 roku. Wtenczas Pogorzelski reprezentował barwy mousesports. Jak doskonale pamiętamy, Polakowi udało się wtedy wznieść trofeum ku górze, wygrywając 3 do 2 z Teamem Liquid w wielkim finale. Mimo to niedługo później były reprezentant Virtus.pro rozstał się z niemiecką organizacją, a jego kariera zaczęła przypominać równie pochyłą.

Po prawie czterech latach Snax ponownie otrzymał szanse, aby pokazać się szerszej publice. Ze względu na absencje Spinxa Janusz wskoczył tymczasowo do składu ENCE na czas trwania IEM Dallas. Polak nie tylko idealnie wpasował się w zespół prowadzony przez SAWA, ale i udowodnił, że nadal dysponuje ogromnymi umiejętnościami indywidualnymi. 28-latek zakończył turniej jako najlepszy zawodnik po stronie fińskiej organizacji.

Snax był pod względem ratingu 21. najlepszym graczem na Intel Extreme Masters. Warto jednak zaznaczyć, że ocenę Polaka (1,07) znacznie obniżyło finałowe spotkanie, w którym całe ENCE wręcz nie istniało. Na dodatek niektórzy zawodnicy wyprzedzający w tym aspekcie Pogorzelskiego rozegrali od niego znacznie mniejszą liczbę map.

 Rating graczy ENCE na IEM Dallas:

  • Poland Snax – 1,07
  • Poland Dycha – 1,06
  • Montenegro Maden – 1,06
  • Poland Hades – 1,05
  • Denmark Snappi  – 0,87