To się stało. Reprezentanci Honoris nareszcie zakończyli zmagania na najwyższym stopniu podium. Udało im się zwyciężyć ESEA Cash Cup 2 – EU!

Kiedy Honoris oficjalnie pojawiło się na scenie, a za sterami drużyny usiedli weterani – Wiktor „TaZ” Wojtas oraz Filip „NEO” Kubski, którzy w przeszłości osiągali razem ogromne sukcesy na arenie międzynarodowej, po cichu liczyliśmy, że ta przygoda również przyniesie im wiele fajnych chwil w postaci wygranych turniejów. Pierwsza odsłona HNRS nie okazała się jednak strzałem w dziesiątkę. Po paru miesiącach niepowodzeń doszło więc do zmian.

Poza pokładem znaleźli się Daniel „STOMP” Płomiński i Wojciech „Prism” Zięba, a luki po nich wypełnili Łukasz „azizz” Kałkowski i Kacper „gRuChA” Gruszeczka. Dalej natomiast ekipa głównie przegrywała i jedyne z czego mogła się cieszyć, to przebłyski w postaci dotarcia do fazy pucharowej Polskiej Ligi Esportowej, czy przejścia przez Snow Sweet Snow – Regionals.

Wczoraj w końcu nadeszło przełamanie. Honoris wzięło udział w ESEA Cash Cup 2 – EU, do którego otrzymało zaproszenie. W play-offach potyczek najpierw pokonało HERCEGNOVI, a następnie w finale triumfowało nad EC Brugge z Mateuszem „matty” Kołodziejczykiem i Mateuszem „n0tice” Wolniakiem na czele. Zarówno w jednym, jak i drugim spotkaniu podopieczni Roberta „mSr” Pieńkowskiego nie oddali przeciwnikowi mapy, co mogło się podobać.

Oczywiście nie jest to najwyższy stopień podium na niezwykle ważnych zawodach, ale od czegoś tę drogę do sukcesów trzeba zacząć. Chłopaki wzbogacili się o $3 000 i dali sobie jasny znak, że ich działania przynoszą efekty. Na razie nie na wielką skalę, ale może w przyszłości? Kto wie. Jedno jest pewne – wygrane rozgrywki po ponad roku rywalizowania musiały bardzo dobrze smakować. Życzymy, aby na kolejny smakołyk Honoris nie czekało tak długo, jak na ten numer jeden.