Damian „daps” Steele wkrótce opuści Gen.G. Kanadyjczyk pozostanie jednak w składzie, aż zespół nie znajdzie dla niego zastępstwa.

Zawodnik ogłosił, że w jego karierze dobiega końca rozdział zatytułowany „Gen.G”. 27-latek obiecał jednak, że będzie grał razem z zespołem, dopóki nie znajdzie się ktoś, kto będzie mógł go zastąpić. Oznacza to, że w dzisiejszym meczu ESL Pro League Gen.G w starciu z Evil Geniuses wystąpi w niezmienionym składzie.

Kanadyjczyk był obecny w składzie jeszcze, gdy ten występował pod banderą Cloud9. Zmiana organizacji w końcówce 2019 roku dobrze zrobiła zawodnikom, którzy od tamtego czasu należą do ścisłej czołówki amerykańskiej sceny. Gen.G zdołało się nawet wspiąć na 12. miejsce w rankingu HLTV.

W swoim oświadczeniu daps zaznaczył, że brak LAN-ów i ograniczony dostęp do bootcampów i integracji z kolegami sprawiły, że nie był takim liderem, jakim chciałby być. Jedynie Major powstrzymywał go z podjęciem decyzji o odejściu. Jak jednak już wiemy Valve i ESL odwołały turniej w Rio de Janeiro, więc również i daps mógł zdecydować się na zakończenie pracy z zespołem.

27-latek póki co nie zdradził, jakie ma plany na przyszłość. Z zagadkowych słów można jednak wyciągnąć wniosek, że nie zamyka się tylko CS:GO, co z kolei sugeruje zmianę na np. Valoranta. Podobny ruch wykonał m.in. nitr0.