Mareks „YEKINDAR” Gaļinskis receptą na całe zło w G2 Esports? Tak przynajmniej twierdzi dziennikarz HLTV – Zvonimir „Professeur” Burazin.

Chyba wszyscy zgadzamy się z tym, że zmiany w G2 są nieuniknione. Obecnie trudno jednak znaleźć gracza, który idealnie wpasowałby się w zespół hiszpańskiej organizacji. Po Majorze nie doszło do aż tak ogromnego przewrotu na scenie CS-a, jak w ostatnich latach, a to głównie za sprawą napiętego harmonogramu turniejowego. Jeżeli klub ocelote’a chce więc dokonać roszady w swojej drużynie i zaangażować do niego nowe nazwisko, to na myśl od razu nasuwa się jeden nick.

Zdania, że lekiem na całe zło w szeregach G2 Esports jest YEKINDAR jest także sam Professeur. – Po tym, jak G2 nie zdołało zakontraktować Madena, nie może pozwolić sobie na to samo z YEKINDAREM – przyznał dziennikarz HLTV. Łotysz jest obecnie prawdopodobnie najbardziej pożądanym zawodnikiem na scenie Counter-Strike’a. Mimo to wciąż nie związał się jednak z żadnym nowym klubem. Prawdopodobnie również ze względu na fakt, że Virtus.pro mimo wcześniejszych zapewnień o tym, że nie będzie blokowało kariery Mareksa, wciąż oczekuje sporej kwoty za jego wykup, co jest poniekąd zrozumiałe.