W dniu dzisiejszym rozpoczną się zmagania w trzeciej rundzie turnieju ESL One New York, więc zachęcamy Was do sprawdzenia podsumowania poprzedniego dnia.

Co spotkało nas podczas dwóch pierwszych rund turnieju ESL One New York? Dostaliśmy porządną dawkę emocji, niesamowitych akcji i momentów niepewności co do ostatecznego wyniku. A to jeszcze nie koniec, bowiem już dzisiaj czekają nas kolejne starcia oraz dowiemy się, kto niestety będzie musiał pożegnać się z turniejem. Sprawdźcie zatem, co działo się podczas pierwszego dnia zmagań w Nowym Jorku.

RUNDA PIERWSZA

Virtus.pro 16:6 fnatic
G2 Esports 13:16 Astralis
SK Gaming 16:10 OpTic
Natus Vincere 16:9 Liquid

Pierwsza runda obyła się bez większych niespodzianek, bowiem w meczu inauguracyjnym nasi rodacy bez problemów rozprawili się z odświeżonym składem fnatic. Kolejne starcie odbyło się pomiędzy francuskim G2 a duńskim Astralis. Francuzi rozpoczęli bardzo dobrze, prowadzili już nawet z wynikiem 13:5, jednak zlekceważyli swojego przeciwnika i przegrali 11 kolejnych rund z rzędu, tracąc cenne zwycięstwo. Kolejnym pojedynkiem był mecz pomiędzy brazylijskim SK Gaming a formacją złożoną z graczy Stanów Zjednoczonych, Kanady oraz Hiszpana, podczas niego mogliśmy oglądać wiele świetnych akcji, a jego uczestnicy dostarczyli nam porządną dawkę emocji. Na sam koniec pierwszej rundy w bratobójczej walce stanęli reprezentanci Natus Vincere oraz Liquid. Dlaczego bratobójczej? Obecny zawodnik ukraińskiej organizacji grał wcześniej wraz ze swoimi kolegami z amerykańskiej formacji i bardzo się z nimi zżył, jednak w tym starciu nie dał im najmniejszych szans na zwycięstwo.

RUNDA DRUGA

Mecze przegranych

fnatic 16:3 OpTic
G2 7:16 Liquid

Mecze wygranych

Virtus.pro 9:16 Natus Vincere
SK Gaming 16:13 Astralis

Tego samego dnia rozegrany zostały również mecze rundy drugiej, podczas której również otrzymaliśmy porządną dawkę emocji. W pierwszym spotkaniu niespodziewanie formacja fnatic doszczętnie rozbiła OpTic, pokonując ten zespół z wynikiem 16:3. Kolejne starcie odbyło się pomiędzy francuską drużyną G2 a amerykańską Liquid i tutaj nieoczekiwanie Amerykanie bardzo łatwo poradzili sobie ze ScreaMem i jego kolegami, kończąc mecz ze stanem 16:7. Następny pojedynek był już meczem wygranych z pierwszej rundy i w szranki stanęli nasi rodacy z Virtus.pro oraz reprezentanci Natus Vincere, którzy bez większych problemów pokonali polskich zawodników. Na sam koniec mogliśmy obejrzeć starcie pomiędzy brazylijskim SK Gaming a duńskim Astralis, gdzie powtórzyła się sytuacja z pierwszego meczu Duńczyków, lecz niestety przytrafiło się to ich rywalom. Najpierw karrigan i spółka dosyć mocno dominowali Brazylijczyków, którzy zdołali się obudzić i ostatecznie wygrali z wynikiem 16:13.

RUNDA TRZECIA

Virtus.pro 16:8 Liquid

Podczas pierwszego dnia ostatnim meczem było spotkanie inaugurujące trzecią rundę zmagań w Nowym Jorku. Nasi rodacy stanęli w szranki z amerykańską formacją Liquid, która wcześniej nieoczekiwanie mocno rozbiła francuski zespół. Na szczęście polscy zawodnicy dosyć szybko powstrzymali rozpędzającego się amerykańskiego 'konia', pokonując Hiko i spółkę z wynikiem 16:8.

Już dzisiaj czekają nas kolejne zmagania w rundzie trzeciej, czwartej i jedno spotkanie z piątej, ostatecznej rundy, która zadecyduje o uczestnikach fazy pucharowej, która zostanie rozegrana w niedzielę. Pierwszym spotkaniem drugiego dnia będzie mecz o wszystko pomiędzy G2 EsportsOpTic Gaming.