Immortals po zwycięstwie nad Virtus.pro weszło bardzo dynamicznie w spotkanie z Liquid. Zabrakło jednak chłodnej głowy i spokojnie rozgrywający spotkanie Amerykanie zdołali powstrzymać wściekłe ataki i wygrać po dogrywce, zbliżając się znacznie do fazy pucharowej ESL Cologne.
Proces odrzucania map:
- Immortals odrzuca Nuke
- Liquid odrzuca Cache
- Liquid odrzuca Mirage
- Immortals odrzuca Cobblestone
- Immortals odrzuca Inferno
- Liquid odrzuca Overpass
- Mapa spotkania: Train
- Train – Immortals 15:19 Liquid
Immortals rozpoczęli mecz po stronie antyterrorystów. Po udanej pistoletówce dali się jednak zaskoczyć Liquid już w trzeciej rundzie, gdzie w wyniku grania eco w poprzedniej wyposażeni byli już w karabiny. Nie złamało to jednak Brazylijskiej defensywy – na konto boltza i kolegów wpadały kolejne starcia. Hen1 i kNg świetnie operowali snajperkami, znacznie utrudniając wszelkie próby szybkich wejść na bombsajty. Amerykanie nie oddawali jednak punktów bez walki. Wręcz przeciwnie – wiele starć kończyło się pojedynkami 1v1 i detale decydowały o wygranej. Końcówka pierwszej połowy należała do Liquid – ze stanu 2:8 wyprowadzili wynik na 7:8!
Po zmianie stron znów na pistoletach lepiej pokazało się Immortals, co pozwoliło po raz kolejny odskoczyć o kilka oczek. Co więcej, tym razem brazylijska formacja wygrała rundę karabinową, co zresetowało ekonomię Liquid i znacznie zbliżyło ich szansę na zwycięstwo. Przy stanie 13:7 szybka próba wejścia na bombsite została jednak błyskawicznie skarcona przez amerykański team i wydawało się, że końcówka spotkania będzie bardzo wyrównana. W poczynania steela i kolegów wdzierał się chaos, a co za tym idzie brak koordynacji, co na Train znacznie utrudnia ogranie antyterrorystów. Immortals obudziło się z letargu w ostatniej chwili – przy stanie 14:13 udało się podłożyć bombę i stanislaw w sytuacji 1v2 nie był w stanie jej rozbroić. Liquid bez trudu wybroniło jednak trzy rundy mapowe i do rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka.
Brazylijczycy wyraźnie poirytowani takim tokiem wydarzeń znów zaprezentowali agresywny styl, równie widowiskowy, co nieskuteczny. Poskutkowało to trzema przegranymi po stronie TT i Liquid znalazło się o krok od zwycięstwa. Takiego prezentu nie mogli zaprzepaścić i już w pierwszej potyczce po zmianie stron zakończyli ten długi bój, wieńcząc zwycięstwo stylowym fragiem zdobytym nożem.