Cloud9, po dosyć ciekawym spotkaniu, pokonało TyLoo. Chińczycy dołączają do grona Polaków z Virtus.pro i niestety żegnają się z rozgrywanym w niemieckiej Kolonii turniejem ESL One. Amerykanów czeka jeszcze co najmniej jeden mecz.

Proces wyboru mapy:

  • United States Cloud9 odrzuca Cache
  • China TyLoo odrzuca Train
  • China TyLoo odrzuca Inferno
  • United States Cloud9 odrzuca Overpass
  • United States Cloud9 odrzuca Mirage
  • China TyLoo odrzuca Nuke
  • Mapa spotkania: Cobblestone

TyLoo wygrało pierwszą rundę pistoletową, po tym jak po przegraniu nożówki zostało zmuszone do startu po stronie broniącej. Po krótkiej przerwie technicznej, ekipa poszła za ciosem. Korzystając z przewagi broni, Chińczycy doprowadzili do rezultatu 3:0. Cloud9 zdobyło pierwszego fulla, ale to nie sprawiło, że formacja zaczęła odrabiać straty. Wręcz przeciwnie! TyLoo wkręciło się na bardzo wysokie obroty, które przeradzały się w kolejne świetne rundy w wykonaniu tego zespołu. Amerykanie zaczęli się budzić. Odrobili trzy punkty straty, jednakże ich kolejny atak został bardzo brutalnie zatrzymany. Sytuacja robiła się coraz ciekawsza. Kolejna porażka antyterrorystów sprawiła, że ich trener – Luis „peacemaker” Tadeu – zadecydował o skorzystaniu z taktycznej pauzy. Podczas przerwy było widać, jak mocno starał się przekazać swoim podopiecznym wszystkie uwagi. TyLoo po wznowieniu wygrało swój ósmy punkt, który dał ekipię zwycięstwo w pierwszej połowie. Wydawało się, że chińska ekipa zgarnie ostatni punkt, jednakże niesamowite cztery fragi Tylera „Skadoodle” Latham sprawiły, że zakończyła się ona rezultatem 8:7!

Druga połowa zwiastowała niezwykle ciekawe pojedynki. Cloud9 zdobyło pistoletówkę, po czym od razu wyszło na dwupunktowe prowadzenie. Amerykanie odpłacali się rywalom pięknym za nadobne. Tym razem to Chińczycy byli w poważnych tarapatach. Niemogące przedrzeć się przez obronę TyLoo było coraz bliżej porażki, która kosztować miała go dołączeniem do Virtus.pro i zakończeniem przygody z turniejem. Cloud9 nie chciało się zatrzymać. Podopieczni Soham „valens” Chowdhury zyskali aż sześć punktów meczowych. Wykorzystując pierwszy, C9 wyeliminowało TyLoo, wygrywając spotkanie 16:9.