Cloud9 w wielkim finale ESL One Cologne! Amerykanie po bardzo emocjonującym spotkaniu pokonali Natus Vincere i jutro powalczą o wymarzone trofeum.

Proces odrzucania map:

  1. United States Cloud9 odrzuca Nuke
  2. Natus Vincere odrzuca Cache
  3. United States Cloud9 wybiera Mirage
  4. Natus Vincere wybiera Overpass
  5. United States Cloud9 odrzuca Inferno
  6. Natus Vincere odrzuca Cobblestone
  7. Mapa decydująca: Train
  • de_Mirage – United States Cloud9 16:13  Natus Vincere

Pistoletówka wpadła na konto Natus Vincere, które zaczęło tę mapę po stronie broniącej. Antyterroryści bezproblemowo poradzili sobie też z rywalem w starciach, w których posiadali lepsze wyposażenie. Pierwszy full poszedł po myśli Cloud9. Amerykanie podłożyli bombę w sytuacji 4 vs 4 i ich przeciwnik zdecydował się wycofać. To nie było wszystko, na co ich stać. Błyskawicznie wkroczyli na właściwe tory i przejęli inicjatywę na kolejny okres meczu. Na`Vi odpowiedziało dopiero przy wyniku 3:7 na swoją niekorzyść, wykorzystując poniekąd nieporadny szybki styl oponenta. Momentalnie zostali jednak przełamani, co pogorszyło również ich ekonomię. Cloud9 popisywało się niemal bezbłędną stroną ofensywną, co zapewniło im pewne zwycięstwo pierwszej połowy. Drużyna z regionu CIS zdobyła już tylko ostatnie starcie tej części spotkania i przegrała ją 5:10.

Amerykańska formacja wygrała drugą pistoletówkę i kontynuowała swoją dobrą passę. Dzięki podłożeniu ładunku w następnym starciu, Na`Vi mogło pozwolić sobie na grę z karabinami już w trzeciej rundzie. Ta potyczka zakończyła się ich zwycięstwem. Terroryści zaczęli pomału wracać do tego meczu, coraz bardziej niwelując swoją stratę skutecznymi atakami. Co więcej, zdołali oni wygrać sytuacje 3 vs 5 oraz 2 vs 4, co mentalnie musiało podłamać ich przeciwnika. Szczególnie dobrze po stronie atakującej grał Ladislav 'GuardiaN' Kovács. Po wyrównaniu wydawało się, że Natus Vincere wyjdzie pierwszy raz od początku mapy na prowadzenie, lecz Cloud9 poradziło sobie z rywalem przy użyciu Desert Eagle i podniesionych chwilę później AK-47. Amerykanie stanęli przed scenariuszem resetu i właśnie on się spełnił. Momentalnie nastąpiła jednak powtórka z rozrywki, czyli wygrany przez antyterrorystów force. Nie dali się już przełamać w końcówce meczu i ostatecznie zwyciężyli swoją mapę wynikiem 16:13.

  • de_Overpass – United States Cloud9 16:14  Natus Vincere

Overpass rozpoczął się od wygranej przez Cloud9 pistoletówki. Znacznie przyczynił się do tego Michael 'shroud' Grzesiek, który zdobył trzy zabójstwa i całkowicie zablokował wejście na bombsite A. Antyterroryści bez problemów poradzili sobie z rywalem w dwóch kolejnych starciach, gdzie dysponowali lepszym uzbrojeniem. Pierwszy full także poszedł po myśli amerykańskiej ekipy, lecz wydawało się, że chwilę później wreszcie zostaną przełamani. Kapitalnym clutchem 1 vs 3 popisał się jednak shroud i utrzymał tym samym czyste konto swojego zespołu. Odpowiedź Natus Vincere nastąpiła dopiero w siódmej rundzie. Terroryści ponownie powrócili do swojego wolnego stylu i nie opłaciło się to, przez co błyskawicznie zostali zresetowani. Cloud9 zapewniło sobie wygranie pierwszej połowy, gdyż wyszli na prowadzenie 8:1. Wtedy sytuacja się odwróciła i strona atakująca wreszcie weszła na właściwe tory. Różnica pomiędzy obiema drużynami zmniejszała się i było blisko, aby na koniec połowy była tylko jednopunktowa. Ostatnie starcie pierwszej części padło łupem amerykańskiej formacji i zakończyła się ona wynikiem 9:6.

Druga pistoletówka wpadła na konto Na`Vi. Poradzili sobie oni również w starciach z przewagą wyposażenia i tym samym wyrównali stan spotkania. Pierwszy full został wygrany przez Cloud9, lecz Amerykanie nie potrafili rozpocząć tym zwycięskiej passy, tak jak w poprzedniej połowie i od razu zostali przełamani. W żadnym stopniu ich to nie podłamało i już chwilę później, dzięki kolejnemu clutchowi 1 vs 3 shrouda odzyskali prowadzenie. Taka sytuacja musiała podłamać antyterrorystów, ponieważ zaczęli oddawać kolejne rundy. Cloud9 pokazywało świetną ofensywę i wywalczyło sobie cztery punkty meczowe. Na`Vi odpowiedziało na trzy, ponadto swoją czternastą rundę uzyskali dzięki ninja defuse GuardiaNa. O wszystkim decydowało ostatnie starcie. W nim Jordan 'n0thing' Gilbert poradził sobie właśnie ze słowackim przeciwnikiem w clutchu 1 vs 1 i posłał swój zespół do wielkiego finału zwycięstwem 16:14.