Virtus.pro kończy sezon zasadniczy ESEA Premier zwycięstwem nad Singularity. Po trzy punkty sięgnęli także zawodnicy Kinguin, którzy poradzili sobie z Invictus Aquilas.

  • de_Cobblestone – Poland Virtus.pro 16:9 Singularity Sweden

Virtus.pro popisało się skutecznym odbiciem bombsite'u w pistoletówce, a chwile później wygrało starcie anty eco po pięciu fragach Filipa 'NEO' Kubskiego. Singularity odpowiedziało od razu po uzyskaniu pełnego wyposażenia. Szwedzi szybko wyrównali stan spotkania i wydawało się, że osiągną większą przewagę. Nie poradzili sobie jednak przy stanie 3:2, kiedy ich oponentowi brakowało nawet kevlarów. Dzięki temu Polacy mogli ponownie nieco odskoczyć z wynikiem. Przed kolejnym przełamaniem uciekli na trzy oczka. Następny okres meczu należał do ekipy robiina, która zdołała nawet wyjść na prowadzenie. Jak się okazało, utrzymała je do końca połowy i przed zmianą stron minimalnie wygrywała 8:7.

Druga pistoletówka przyniosła remis 8:8. Przewaga uzbrojenia przełożyła się natomiast na prowadzenie Polaków 10:8. Singularity sięgnęło po pierwszego fulla, ale moment później nie ponowiło tego sukcesu. Virtus.pro uzyskało przewagę finansów potrafiło ją wykorzystać. Zespół Snaxa zdecydowanie górował nad oponentem i szybko przybliżał się do tryumfu. Okres świetnej gry ofensywnej zapewnił mu sześć rund meczowych. Szybko wykończył rywala i zwyciężył 16:9.

  • de_Cobblestone – Poland Team Kinguin 16:6 Invictus Aquilas Romania

Team Kinguin rozpoczęło mecz od trzypunktowego prowadzenia po pistoletówce i potyczkach, w których posiadali lepszy ekwipunek. Invictus Aquilas zdobyło pierwszego fulla, a później ponowiło sukces. Rumuńska drużyna potknęła się jednak na ostatniej prostej do remisu. Kolejna odpowiedź antyterrorystów nadeszła przy stanie 2:5. Ponownie nie udało im się jednak wyrównać stanu spotkania. ,,Pingwiny” przejęły inicjatywę i kilka dobrych ataków zapewniło im zwycięstwo połowy na poziomie 8:4. Końcówka także poszła po ich myśli, ponieważ oddali tylko jeden punkt, co przełożyło się na rezultat 10:5.

Druga pistoletówka powiększyła różnicę między obiema drużynami. Team Kinguin szybko odskoczyło na osiem oczek dzięki przewadze wyposażenia. Pierwszy full przybliżył Polaków do zwycięstwa na tej mapie. Po chwili na ich koncie pojawiło się aż dziesięć rund meczowych. Wykorzystali drugą szansę i wygrali Cobblestone'a 16:6.