Jak dotąd nowy skład Virtus.pro dobrze sobie radzi w ESEA MDL Premier Division Season 30, bo na pięć rozegranych spotkań, potknęli się wyłącznie w jednym. Dziś zadanie będzie bardzo trudne.

Wczoraj Virtusi podjęli walkę z byłym składem Fragsters i po bardzo wyrównanym boju i sytuacji wyratowanej przez Michała „snatchie” Rudzkiego, udało im się zdobyć kolejne punkty na swoje konto. Jednak patrząc na statystyki, Duńczycy są jednym z mniej wymagających rywali w lidze.

Dziś Janusz „Snax” Pogorzelski i spółka będą walczyć z dwoma skrajnie rozłożonymi składami. Najpierw podejmą rękawicę ekipy Óscara „mixwella” Cañellas Colocho, czyli Movistar Riders. Hiszpanie jak dotąd rozegrali aż osiem meczów, z czego przegrali wyłącznie jeden na Sprout. Tak dobra dyspozycja zawodników z Półwyspu Iberyjskiego przełożyła się na pierwsze miejsce w tabeli. Następnie Polakom przyjdzie walczyć z LDLC, czyli drużynę, która jeszcze do niedawna nie miała ani jednego zwycięstwa na swoim koncie. Teraz posiadając bilans 1-5, znajdują się dwa oczka od ostatniego szczebla.

Harmonogram dzisiejszych spotkań:

  • 16:00 – Poland Virtus.pro vs Spain Movistar Riders
  • 18:00 – Poland Virtus.pro vs France LDLC

Pojedynki będzie można oglądać na oficjalnym kanale ESL Polska.