Dwa sezony trwała pierwsza przygoda AGO Esports z ESL Pro League. W fazie zasadniczej ósmej edycji polski zespół zajął czternaste miejsce i musi pożegnać się z ligą.

AGO Esports awansowało do ESL Pro League poprzez 26. sezon ESEA MDL. Polacy byli tam najlepszą drużyną, dzięki czemu zdobyli bezpośrednią promocję na najwyższy szczebel rozgrywkowy, omijając turniej relegacyjny. Po dwóch edycjach żegnają się z ligą, a do miejsca zapewniającego walkę o utrzymanie zabrakło im czterech punktów.

Pierwsze dwa tygodnie ósmego sezonu ESL Pro League były bardzo ciężkie dla zespołu znad Wisły. W dwumeczu otwierającym zmagania zgarnął on jedno zwycięstwo przeciwko Windigo, lecz nastąpiło to po dogrywce, co daje wygranemu tylko dwa oczka. Poza tym, ,,Jastrzębie” urwały również mapę Ninjas in Pyjamas, lecz to małe pocieszenie przy porażkach z North, Heroic, FaZe oraz BIG.

Spotkania w trzecim i czwartym tygodniu rywalizacji dawały nadzieję na utrzymanie, ponieważ AGO Esports potrafiło wygrać po jednym meczu z bardzo mocnymi rywalami, takimi jak Natus Vincere czy mousesports. Wczoraj pokonali również Astralis, które swoje ostatnie starcia rozgrywało z bootcampu w Dallas. Dobra postawa rywali walczących o utrzymanie sprawiła jednak, że Polacy nie wydostali się z ostatniej pozycji. Do trzynastego fnatic stracili cztery oczka.

Ostatnie miejsce w ESL Pro League oznacza spadek AGO do ESEA MDL. W turnieju relegacyjnym wezmą natomiast udział Ninjas in Pyjamas oraz fnatic, które powalczą tam ze zwycięzcą meczu Team Kinguin vs Epsilon i przegranym starcia Virtus.pro vs 3DMAX.