Mecz pomiędzy Liquid i Vega Squadron wyłoni zespół, który uzupełni fazę grupową EPICENTER. Na papierze Amerykanie są faworytem, lecz ich rywal z pewnością może zaskoczyć. Tym bardziej, że Rosjanie wygrali kwalifikacje w regionie CIS, pokonując m.in. Natus Vincere.
Team Liquid
2
Mecz o awans do fazy grupowej
EPICENTER Wildcard Qualifier
Inferno
(11:4; 5:5)
Cache
(13:2; 3:6)
Vega Squadron
0
Początek meczu to zdecydowana przewaga Team Liquid. Wygrali oni pistoletówkę, lecz pozwolili na podłożenie bomby i wydawało się, że Vega Squadron poczeka z jakimikolwiek zakupami do trzeciej rundy. Rosjanie postąpili inaczej i nie przyniosło to pożądanego efektu. Amerykańska formacja posiadała lepszą sytuację ekonomiczną i należycie to wykorzystywała. Skuteczny rewanż terrorystów nadszedł dopiero przy stanie 0:7. Moment później zdołali oni ponowić sukces, ale to wszystko, na co było ich w tamtym momencie stać. Zawodnicy broniący zapewnili sobie zwycięstwo pierwszej połowy Inferno na poziomie 8:2. Co więcej, przed następnym przełamaniem uciekli na aż osiem oczek. Końcówka tej części minimalnie lepiej poszła Vega Squadron i przed zmianą stron przegrywali oni 4:11.
Druga pistoletówka przybliżyła Team Liquid do zwycięstwa. Po skutecznych atakach w potyczkach z lepszym uzbrojeniem ich przewaga wynosiła dziesięć punktów. Właśnie wtedy nadszedł również rewanż Rosjan. Powtórzyli oni ten sukces i rozpoczęli walkę o comeback. Ta droga była jednak bardzo długa i przełamanie było niemalże nieuniknione. Amerykanie odpowiedzieli przy wyniku 14:9 i zapewnili sobie sześć punktów mapowych. Wykorzystali pierwszą szansę i wygrali swój pick 16:9.Druga mapa rozpoczęła się od wygranej przez Team Liquid pistoletówki. Antyterroryści bezproblemowo sięgnęli również po starcia anty force i anty eco. Pierwszy full to kontynuacja tej solidnej passy. Vega Squadron nie mogła przedrzeć się przez szczelną defensywą oponenta, więc nieco powtarzał się scenariusz z poprzedniej mapy. Tym razem skład Petera 'stanislaw' Jarguza poszedł dalej, ponieważ zapewnił sobie zwycięstwo połowy, zachowując przy tym czyste konto. Odpowiedź rosyjskiej formacji nadeszła właśnie przy stanie 0:8, lecz po chwili została ona przełamana. To pozwoliło Liquid ponownie uciekać z wynikiem. Niespodziewanie, drużyna potknęła się, gdy jej przewaga wynosiła dziewięć punktów, a oponent posiadał słabszy ekwipunek. Na nieszczęście ekipy choppera, spotkała się ona z natychmiastowym resetem. Tym razem Amerykanie dociągnęli serię do końca pierwszej części i przed zmianą stron prowadzili 13:2.
Druga pistoletówka została zdobyta przez Vega Squadron. Wygranie potyczek z lepszym uzbrojeniem oznaczało zmniejszenie straty do ośmiu oczek. Team Liquid przybliżyło się do zwycięstwa na pierwszym fullu. Ponowienie sukcesu oznaczało aż dziesięć rund meczowych na koncie amerykańskiej formacji. Wykorzystała ona dopiero czwartą szansę, ale zakończyła mecz zwycięstwem 16:8.