Astralis walczy z fnatic w drugim ćwierćfinale ELEAGUE Premier 2017. Ten pojedynek uzupełni pierwszą parę 1/2 finału, ponieważ na zwycięzcę czeka już Cloud9.

Denmark Astralis

2

Faza pucharowa
ELEAGUE Premier 2017
Ćwierćfinał

Train
(12:3; 4:2)

Overpass
(9:6; 7:6)

fnatic Sweden

0

Astralis rozpoczęło Traina po stronie broniącej i od razu popisało się skutecznym odbiciem w pistoletówce. Starcie z przewagą ekwipunku także wpadło na konto Duńczyków. Co więcej, moment później również nie doszło do przełamania i wydawało się, że ich przewaga znacznie wzrośnie. Fnatic poradziło sobie jednak, kiedy posiadało o wiele gorsze wyposażenie. Na niewiele się to zdało, ponieważ rewanż ekipy device'a był błyskawiczny. Zdecydowanie przejęła ona inicjatywę w tym meczu i odpierała każdy atak oponenta. Przy stanie 8:1 zapewniła sobie zwycięstwo pierwszej części mapy. Po tym zobaczyliśmy dwie wymiany jeden za jeden, a później szwedzka formacja nie potrafiła już zniwelować straty. Ostatnie rundy poszły po myśli Astralis i na swoją stronę atakującą przechodzili oni znacznie prowadząc 12:3.

W drugiej pistoletówce fnatic zaprezentowało bardzo dobre odbicie w sytuacji 5 vs 5. Po potyczce anty eco strata Szwedów zmniejszyła się do siedmiu oczek. Astralis wróciło na właściwe tory, kiedy tylko dostało pełne wyposażenie. Duńczycy rozpoczęli szybką drogę po zwycięstwo i ostatecznie wykorzystali pierwszą z dziesięciu szans na zakończenie, wygrywając 16:5.Fnatic wygrało pierwszą pistoletówkę po skutecznym odbiciu bombsite'u B. Szwedzi nie nacieszyli się długo prowadzeniem, gdyż w kolejnej rundzie natknęli się na udanego force'a rywala. Moment później byliśmy świadkami kolejnej wymiany jeden za jeden, a później to Astralis przejęło inicjatywę. Duńska formacja przed następnym przełamaniem zdołała uzyskać cztery punkty przewagi. Skład Jespera 'JW' Wecksella zaczął pokazywać niezłą defensywę i zniwelował stratę. Wtedy na tablicy wyników pojawił się remis 6:6, a terroryści wzięli pauzę taktyczną. Ten ruch przyniósł pożądany efekt, gdyż sięgnęli oni po trzy ostatnie rundy pierwszej połowy i na swoją stronę broniącą przechodzili wygrywając 9:6.

Druga pistoletówka przybliżyła Astralis do końcowego zwycięstwa. Duńczycy poradzili sobie również w potyczce anty eco. Co więcej, przeciwnik nie przysporzył im większych problemów nawet na fullu. Fnatic odpowiedziało przy stanie 6:12, a zawodnicy nie posiadali wtedy żadnych karabinów. Wygranie takiego starcia pomogło Szwedom w powrocie na właściwą ścieżkę. Przejęli oni inicjatywę i walczyli o wyrównanie wyniku. Potknęli się jednak na ostatniej prostej, czyli gdy ich strata wynosiła już tylko jeden punkt. Chwilę później podjęli kolejną próbę doprowadzenia do remisu, lecz ponownie zostali przełamani. Wtedy Astralis uciekło rywalowi i zapewniło sobie trzy rundy meczowe. Wykorzystali pierwszą z nich i awansowali do półfinału dzięki zwycięstwu 16:12.Astralis pokonało fnatic wynikiem 2:0 w drugim ćwierćfinale ELEAGUE Premier 2017. Duńska drużyna nie uciekła od kilku błędów, ale ogólnie zaprezentowała się z dobrej strony. Jej następnym przeciwnikiem będzie amerykańskie Cloud9, które jest na fali po świetnym zwycięstwie nad G2 Esports.