Duńska formacja Heroic w meczu decydującym pokonała brazylijski zespół po raz drugi, tym razem stawką spotkania był awans do fazy pucharowej ELEAGUE Premier.
Nie tylko polski zespół boryka się obecnie z problemem wewnątrz drużyny, również dwukrotni zwycięzcy Majora mają problem ze swoją grą w ostatnim czasie. SK Gaming niegdyś niepokonane, długi czas na szczycie, teraz odpada z turnieju w fazie grupowej po przegranej z Heroic. Co dzieje się z tymi zawodnikami? Możemy tylko spekulować, ale jedno jest pewne – to nie jest ta sama drużyna, która szturmem wbiła się w światową czołówkę.
SK Gaming
1
Faza grupowa
ELEAGUE Premier 2017
Grupa D
Mecz decydujący
Overpass
16:8
Inferno
5:16
Mirage
8:16
Heroic
2
Decydujące starcie, które rozstrzygnęło o tym, kto awansował z drugiego miejsca w grupie D, rozpoczęło się na mapie Overpass, którą wybrali Brazylijczycy. To właśnie oni zdobyli pierwszą pistoletówkę i pewnie brnęli po swoje w następnych rundach. Pięciopunktowa przewaga reprezentantów SK Gaming zaczęła drastycznie topnieć w środkowej fazie pierwszej połowy, aż w końcu na półmetku zawodnicy Heroic straty zniwelowali do zaledwie jednego punktu. Po zmianie stron brazylijscy zawodnicy w roli antyterrorystów czuli się jak przysłowiowa 'ryba w wodzie', bowiem do końca pierwszej mapy Duńczykom oddali zaledwie jeden punkt, wygrywając pewnie z wynikiem 16:8.
Po przerwie wróciliśmy do rozgrywki, tym razem na mapie Inferno, którą wybrali duńscy gracze. To oni zdobyli tym razem pierwszą rundę pistoletową, jednak nie zdołali wykorzystać cennej przewagi ekonomicznej i oddali Brazylijczykom kolejne trzy rundy. W momencie możliwości zakupienia pełnego ekwipunku reprezentanci Heroic rozpoczęli swoją dominującą serię, którą stłumili opór przeciwników, wygrywając połowę z pięciopunktową przewagą. Po zmianie stron tym razem to właśnie oni lepiej zagrali po stronie antyterrorystów, nie oddając żadnych punktów rywalom zza oceanu.
Decydujący bój obie ekipy stoczyły na mapie Mirage, która była wybrana losowo spośród pozostałych map w banowaniu. Duńskie Heroic zaczęło od niesamowitej dominacji w początkowej fazie pierwszej połowy. Runda pistoletowa, kolejne dwie, pierwszy full po obu stronach, do tego jeszcze trzy rundy i nagle na tablicy wyników pojawiło nam się 7:0. Nagle moment zwrotny w grze SK Gaming, pierwsza zdobyta runda, jednak Duńczycy szybko odpowiadają i wręcz depczą swojego rywala, doprowadzając na półmetku do rezultatu 11:4. Niesamowite, dwukrotni zwycięzcy Majora przegrywają (po raz drugi!) na drużynę, która podczas ostatniego swojego lanowego turnieju nie wygrała żadnego meczu. Czy Gabriel 'FalleN' Toledo oraz jego koledzy zdołali się podnieść? Po zmianie stron duńscy zawodnicy wygrali trzy pierwsze rundy, wtedy do głosu doszli Brazylijczycy, którzy zdobywając cztery kolejne dali swoim fanom nadzieję na powrót chociażby jak w pamiętnym meczu z Liquid, jednak Duńczycy szybko stłumili te powstanie, dając sobie awans do fazy pucharowej turnieju.