Niestety, ale Virtus.pro przegrało kolejne dzisiejsze spotkanie. Tym razem, Polacy nie dali rady stawić czoła francuskiemu Team EnVyUs. Oznacza to, że póki co nie zobaczymy Virtusów na finałach drugiego sezonu Esports Chamiponship Series.

Mapa spotkania: Cobblestone

Rundę nożową wygrali gracze EnVyUs. Zdecydowali się oni na rozpoczęcie jako antyterroryści, co na tej mapie nie jest częstym zjawiskiem. Zwyciężyli pierwszą pistoletówkę. Mając przewagę broni, Francuzi dwukrotnie pokonali Virtus.pro. Ci jednak nie oddali tych dwóch punktów bez walki i wyrządzili poważne szkody w zespole przeciwników. Pierwszy full nie był szczęśliwy dla Polaków. Nie udało im się zabić ani jednego rywala. To poskutkowało kolejnym starciem, w którym terroryści nie mieli ani jednego karabinu. Wbrew pozorom, szczęście uśmiechnęło się do podopiecznych Jakuba „kubena” Gurczyńskiego. Oczywiście nie nadszarpnęło to stabilności finansowej antyterrorystów. To jednak się stało po następnej rundzie, którą wygrali Virtusi. Polacy przegrywali 2:4. Z problemami, ale udało im się wykorzystać nadarzająca się okazję i zmniejszyć stratę do jednego punktu. Niestety, ale nie udało się doprowadzić do remisu. EnVy bardzo szybko odzyskało kontrolę i zmusiło polski zespół do zagrania podwójnego eco. Pierwsze z nich Polacy przegrali, ale już w kolejnym, ogromnym opanowaniem wykazał się Janusz „snax” Pogorzelski. Snax zostając samemu na trzech graczy poradził sobie z zabiciem dwóch i podłożeniem bomby. Zanim ta wybuchła, „Dzik” dokończył dzieła i pozbył się ostatniego przeciwnika. Radość nie trwała długo. Zespół Vincenta „Happy” Cervoni odzyskał czteropunktowe prowadzenie. Terroryści w odpowiedzi na kolejną stratę przypuścili udany atak, a ostatecznie punkt dla zespołu zdobył Paweł „byali „Bieliński, który poradził sobie w sytuacji 1 vs 1. Francuzi już więcej nie popełnili błędów i w rezultacie wygrali pierwszą połowę 10:5.

Kolejna runda pistoletowa „wpadła” na konto Team EnVyUs. To oznaczało, że Polacy znaleźli się w tragicznej sytuacji. Niestety, ale francuski zespół poradził sobie z grającymi eco polakami. Pierwszy full również nie poszedł tak, jakby życzyli sobie tego antyterroryści. Rezultatem tego było dziesięć punktów meczowych dla Team EnVyUs. Zespół ten wykorzystał pierwszy i w rezultacie końcowym wygrał to spotkanie 16:5.