Po spektakularnej wygranej nad fnatic, zawodnikom Virtus.pro przyszło zmierzyć się w ramach Esports Championship Series z drużyną Astralis.
Astralis odrzuciło Cobblestone
Virtus.pro odrzuciło Dust2
Astralis wybrało Inferno
Virtus.pro wybrało Cache
Astralis odrzuciło Train
Virtus.pro odrzuciło Overpass
- Pozostaje Mirage
Pierwsza mapa: de_inferno – Virtus.pro 1:16 Astralis (1:14; 0:2)
Dzięki wygranej nożówce, Astralis miało możliwość wyboru stron, po której rozpoczęli walkę na pierwszej mapie. Grając w roli antyterrorystów zdołali oni wygrać pistoletówkę, zdobywając przewagę ekonomiczną nad zawodnikami Virtus.pro. Duńczycy w pełni zdominowali pierwszą połowę, prowadząc na półmetku z wynikiem 14:1. Po zmianie stron zawodnicy Astralis dokończyli dzieła zniszczenia, wygrywając pierwszą mapę 16:1.
Druga mapa: de_cache – Virtus.pro 8:16 Astralis (5:10; 3:6)
Od wygranej nożówki po raz kolejny rozpoczęli spotkanie zawodnicy Astralis. W pistoletówce lepiej poradzili sobie nasi rodacy, zdobywając pierwszą rundę na swoje konto. Po wygraniu kolejnego pojedynku przyszedł czas na starcie, w którym obie strony zagrały z pełnym wyposażeniem i był to pierwszy punkt zdobyty przez duńską formację. W kolejnych bataliach lepiej radzili sobie Duńczycy, wypracowując sobie coraz większą przewagę nad polskim zespołem. Na półmetku Polacy tracili do swoich rywali pięć punktów (5:10). Dzięki przewadze ekonomicznej, zdobytej poprzez wygranie pistoletówki, reprezentantom Virtus.pro udało się odrobić trzy rundy do Duńczyków. W momencie, gdy zawodnicy Astralis zakupili już pełne wyposażenie, zdobywali kolejne punkty, przybliżając się do wygrania całego spotkania. Ostatecznie Polacy przegrywają drugą mapę z wynikiem 8:16 i całe spotkanie 0:2.