Ostatni mecz w grupie A na finałach szóstego sezonu ECS wyłonił kolejnego półfinalistę turnieju. Astralis pokonało w nim mousesports po dwóch bardzo wyrównanych mapach.

Denmark Astralis

2

Grupa A
Esports Championship Series
Sezon 6 – finały

Mirage
(5:1011:4)

Nuke
(6:910:4)

European Union mousesports

0

Astralis rozpoczęło mapę od trzypunktowego prowadzenia po skutecznych atakach. Od stanu 0:3 to mousesports przejęło jednak inicjatywę i odpierało ofensywne próby przeciwnika. Antyterroryści szybko wyrównali stan spotkania na poziomie 3:3, lecz na tym nie poprzestali. Cały czas budowali swoją przewagę, a ich rywal nie miał pomysłu na przedarcie się przez dobrze funkcjonującą obronę. Kapitalna seria zapewniła ekipie oskara zwycięstwo połowy, kiedy na tablicy wyników widniało 8:3. To nie był koniec dominacji, ponieważ została ona przerwana dopiero w rundzie nr 14. Wtedy Duńczycy zdobyli punkt, po czym ponowili sukces w ostatnim starciu tej części Mirage'a, osiągając wynik 5:10 do przerwy.

Po zmianie stron Astralis rzuciło się do odrabiania strat. Przy pierwszej próbie zdobyli cztery punkty, lecz potknęli się na ostatniej prostej do remisu. Moment później byliśmy świadkami aż trzech wymian jeden za jeden. Wtedy na tablicy wyników widniało 13:12 na korzyść Myszy, jednak w decydującym momencie mapy to Duńczycy prezentowali się lepiej. Trzy udane obrony zapewniły im rundy mapowe. Wykorzystali ostatnią możliwą szansę i zwyciężyli spotkanie 16:14.Astralis rozpoczęło drugą mapę od dwupunktowego prowadzenia po skutecznych atakach w pistoletówce i rundzie anty eco. Rewanż mousesports nadszedł na pierwszym fullu. Zespół szybko zdołał wyrównać, a później odskoczył też na dwa oczka. Następnie zobaczyliśmy po trzy skuteczne rundy z obu stron – najpierw duński skład pokazywał udane próby ofensywne, dzięki czemu odzyskał korzystny rezultat. Myszy nie pozwoliły się jednak tym nacieszyć, ponieważ natychmiastowo wyprzedziły przeciwnika. Końcówka również poszła im minimalnie lepiej, a to przełożyło się na prowadzenie 9:6 przed zmianą stron.

Na początku drugiej połowy mousesports odskoczyło na 12:6, co pozwalało myśleć o przełamaniu dominacji Astralis na Nuke'u. Duńczycy nie dawali jednak za wygraną, a jedno zwycięstwo po stronie broniącej pozwoliło im wkroczyć na właściwe tory. Świetna gra w defensywie znacznie przybliżyła ich do przeciwnika. Terroryści odpowiedzieli, gdy ich przewaga wynosiła już tylko jeden punkt. Na niewiele się to zdało, ponieważ drużyna z Danii błyskawicznie się zrewanżowała, a później bezbłędnie dokończyła mapę, wygrywając 16:13.