Trzeci sezon Esports Championship Series zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nim pierwsze spotkanie Virtus.pro. Rywalem, którego podejmie polski zespół będzie Astralis.

Już za dwa dni rozpocznie się trzeci sezon jednej z największych lig CS:GO na świecie – Esports Championship Series. Oczywiście nie zabraknie w niej Polaków z Virtus.pro, aczkolwiek trzeba przyznać, że było dość gorąco, jeżeli chodzi o ich udział. Wiemy dobrze, że dyspozycja VP w internecie nigdy nie wyglądała zbyt dobrze i właśnie dlatego musieli zagrać dodatkowy mecz ze Space Soldiers i wywalczyć slota do trzeciego sezonu ECS. Wygrali wtedy pokonując Turków w systemie BO53:1 w mapach.

Walka w ramach tej ligi toczy się o finały lanowe. Cztery najlepsze drużyny, zarówno z EU NA polecą do Londynu, by powalczyć o duży prestiż i wielkie pieniądze. Pula nagród wynosi $750 000, a turniej rozgrywał się będzie 24-25 Czerwca. Poprzednią edycję wygrali zawodnicy Astralis, którzy właśnie na niej rozpoczęli swoja dominację sceny CS:GO. Od tamtego momentu ciągle dochodzą do dalekich etapów na najważniejszych eventach. Co ciekawe, to właśnie z Duńczykami swój pierwszy mecz zagrają Virtusi. Przyjdzie im się pora zmierzyć z najlepszą ekipą ECS S2. Na te emocje musimy zaczekać do piętnastego kwietnia. Zaledwie trzy dni dzielą nas od debiutu Virtus.pro w trzecim sezonie Esports Championship Series.

Czy ECS okaże się być bardziej szczęśliwy dla zawodników Virtus.pro, niż ESL Pro League, gdzie ich wyniki nie są zbyt zadowalające? Dowiemy się tego obserwując jedną z najbardziej prestiżowych lig na świecie.