Przyszedł czas na wyłonienie najlepszej ekipy grupy B, która zostanie nagrodzona teoretycznie łatwiejszym meczem w pierwszym meczu fazy pucharowej.

  1. Denmark Astralis odrzuca Cobblestone
  2. United States Cloud9 odrzuca Nuke
  3. Denmark Astralis odrzuca Cache
  4. United States Cloud9 odrzuca Overpass
  5. Denmark Astralis odrzuca Train
  6. United States Cloud9 odrzuca Inferno
  7. Pozostaje Mirage
  • Mapa de_Mirage – Denmark Astralis 15:19 United States Cloud9

Astralis rozpoczęło od strony atakującej i niemalże bezbłędnej pistoletówki. Ona zagwarantowała duńskiej ekipie kolejne dwa punkty i wczesne prowadzenie. Amerykanom nie udało się obronić bombsite'u nawet podczas pierwszego fulla. Zawodnicy Astralis nie mieli większych problemów z kolejnymi atakami. Gracze Cloud9 bronili swoich pozycji nieudolnie i bezskutecznie. Nie mogli jakkolwiek odpowiedzieć na napór stawiany przez swoich oponentów. Można było zauważyć pracę włożoną w rozpoznanie taktyczne zrobione przez Duńczyków. Za każdym razem wiedzieli gdzie się spodziewać swoich przeciwników, gdzie się wcelować oraz w jaki sposób zaatakować. Pierwszy punkt zdobyty przez formację z Ameryki Północnej przyszło nam zobaczyć dopiero w dziewiątej rundzie. To jednak wystarczyło by wybić Duńczyków z dobrego rytmu i żeby to zespół Cloud9 przeszedł do rozdawania kart. Udało im się powrócić do tego meczu i ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 10:5 na korzyść Astralis.

Druga pisotletówka wpadła na konto Cloud9. Amerykanie nie mogli się nacieszyć tym małym sukcesem, ponieważ odwrócił się przeciwko nim. Przegrali rundę na przeciwników, którzy dysponowali wyłącznie pojedynczymi pistoletami i jednym scoutem. Dzięki temu Astralis wysunęło się na prowadzenie 12:6. Cloud9 przeprowadziło świetny atak na swoim pierwszym fullu i tym razem to oni zaczęli się rozpędzać. Sytuacje obydwu zespołów dosłownie zamieniły się miejscami. Tym razem to ekipa gla1ve'a była bezbronna wobec ataków Amerykanów. Dodatkowo ekonomia strony antyterrorystów stała przeciwko nim i co chwilę musieli mierzyć się z przeciwnikami dysponując jedynie pistoletami. Przez to zobaczyliśmy pierwszy w tym spotkaniu remis – 13:13. Chwilę później Cloud9 wyszło na prowadzenie. Mimo ciężkiej sytuacji w jakiej znajdowali się Amerykanie po pierwszej, to oni zdobyli pierwsi szansę na wygranie tego spotkania. Nie udało im się jej wykorzystać, przez co zobaczyliśmy dogrywkę.

W pierwszej połowie doliczonego czasu gry zawodnicy Cloud9 byli bezlitośni. Zgarnęli wszystkie trzy punkty dzięki pewnym i szybkim atakom. W ostatniej rundzie Astralis popełniło tragiczny błąd, przez który spóźnili się z podłożeniem bomby i przegrali cały mecz.