Wczorajszy dzień minął pod znakiem ćwierćfinałów ECS Season 7 zarówno w regionie europejskim jak i amerykańskim. Dziś rozpoczniemy kolejny etap.

W siódmym sezonie ligi Esports Championship Series zaprezentowano nowy choć dość prosty format. Cały sezon został podzielony na pięć kolejek, a w każda z nich rozegrana zostanie według drabinki pojedynczej eliminacji. Drużyna sama decyduje w ilu z nich weźmie udział, a wygrani w pierwszych trzech bezpośrednio awansują do fazy pucharowej. O tym kto zajmie ostatnie miejsce zadecyduje suma wygranych pieniędzy z wszystkich cyklów, gdyż w każdej kolejce do zgarnięcia jest łącznie $25.000.

Wczoraj w inauguracyjnych pojedynkach regionu europejskiego zdecydowanie największą sensacją stał się mecz pomiędzy Virtus.pro i FaZe Clan. Polacy udowodnili wczoraj, że jak równy z równym mogą mierzyć się z ekipami ze światowej czołówki. Jednak mimo zawziętej walki musieli uznać wyższość europejskiej formacji.

Natomiast w Ameryce najbardziej zaskakująca mogła okazać się porażka Team Liquid. Nowy zespół Stewiego2k nie może powrócić do pełni sił po przegranym ćwierćfinale IEM Major Katowice 2019. Wczoraj ulegli amerykańsko-duńskiemu składowi pod banderą Rogue

Dziś zobaczymy pierwsze półfinały, a oto jak prezentuje się harmonogram:

  • 20:00 – Denmark Astralis vs. Kazakhstan AVANGAR
  • 23:00 – United States Rogue vs. Brazil Luminosity

Europejskie rozgrywki będą transmitowane na kanale Piotra „izaka” Skowyrskiego natomiast amerykańskie na ESPORT NOW.