Dziś będziemy obserwować w akcji MAD DOG'S PACT oraz UNGENTIUM. Jedni i drudzy przystąpią do rywalizacji w międzynarodowych zmaganiach.

MAD DOG'S PACT nie tak dawno dokonało dwóch zmian w składzie. W drużynie prowadzonej przez Dawida „lunAtic” Cieślaka pojawili się Mateusz „TOAO” Zawistowski i Adrian „SAYN” Łączyński. Wspomniana dwójka zastąpiła przeniesiony na ławkę rezerwowych duet – Martin „maaryy” Nakonieczny & Jacek „minise” Jeziak. Odkąd doszło do odświeżenia zespołu, podopieczni Vincenta „VinS” Jozefiaka pojedynkowali się głównie w ESEA Advanced. Teraz przed nimi występ w międzynarodowym wydarzeniu z pulą nagród wynoszącą $100 000 – Pinnacle Cup III. Grono Bartka „bnox” Niebisza trafiło w nim do grupy C, w której na start zmierzy się z 777 esports. Jest to norweska ekipa zaliczająca mieszane rezultaty i zajmująca obecnie 71. miejsce w światowym rankingu HLTV. Warto podkreślić, że PACT nie może sobie pozwolić na porażkę, ponieważ w rozgrywkach nie ma dolnej drabinki.

Formacja Patryka „Sidney” Koraba udowodniła wczoraj, że dalej jest w dobrej dyspozycji i wcześniejsze zwycięstwa nie były przypadkowe. Po triumfie nad MOUZ NXT znalazła się w ćwierćfinale Pinnacle Winter Series 3, w którym spotka się z zaproszonym przez organizatora ECSTATIC. Duńska paczka w trakcie przygotowań zgarnęła dwie wygrane w ESL Challenger League – 2:0 vs. GamerLegion i 2:1 vs. 1shot. Bez wątpienia czuje się więc pewnie przed meczem z naszymi rodakami, ale UNGENTIUM zrobi wszystko, żeby w roli underdoga znowu pokazać solidnego CS-a i zaskoczyć silniejszą na papierze dywizje.

Dominik „GruBy” Świderski i spółka po zakończonej serii w Pinnacle Winter S3 przejdą do rywalizacji w innym turnieju. Tak jak MAD DOG'S PACT rozpoczną swoją przygodę z Pinnacle Cup III, w ramach którego przyjdzie im podjąć Apeks Rebels w grupie D. Przeciwnikiem polskiej piątki są młodzi gracze z Norwegii, którzy stopniowo rozwijają się pod okiem doświadczonego trenera Torbjørna „mithR” Nyborga znanego ze współpracy z m.in. North i MOUZ. W teorii powinno być to zatem łatwiejsze starcie, niż z ECSTATIC, natomiast w CS-ie różnie bywa i nie wolno nikogo lekceważyć.