Pierwszym meczem obydwóch drużyn w ramach DreamHack Masters Malmö 2017 są te oto francuskie derby. Czy przyjdzie nam zobaczyć tylko jedną francuską drużynę w fazie pucharowej?

Happy przed rozpoczęciem turnieju odgrażał się, że wiedzą jak się wygrywa, lecz po prostu wszystko musi trafić na odpowiedni tor. Mecze tych zespołów od zawsze były bardzo wyrównane i tego samego można było się spodziewać po dzisiejszym pojedynku. Tym bardziej, że wybrano najlepszą mapę wszystkich francuskich zespołów – Inferno.

France EnVyUs

13

Faza grupowa
DreamHack Masters Malmö
Grupa D

Mecz otwarcia

Spotkanie rozegrane zostało
na mapie Inferno.

G2 Esports France

16

Mecz rozpoczął się od wygranej pistoletówki przez zawodników EnVyUs. Dzięki rozsądnym zagraniom z karabinami SMG znacząco podbudowali swoje finanse. Byli o włos od pokonania G2 na ich pierwszym fullu, lecz zaliczyli sporą wpadkę. Zbyt długo zwlekali z podłożeniem bomby i przewidziany na to czas po prostu się skończył. Nie popełnili tego samego błędy w kolejnej rundzie, gdy to przeprowadzili skuteczny atak na bomb site B. Bez żadnego problemu doprowadzili do wyniku 6:1, lecz wtedy Happy nie poradził sobie w sytuacji jeden na jednego z NBK-em. Samuraje zdobyli wtedy swój drugi punkt przełamując złą passę i powracając na odpowiedni tor. Ekipa shoxa była o krok od doprowadzenia do remisu, lecz EnVyUs nie pozwoliło im na to w pierwszej połowie, którą  zakończyli wynikiem 10:5.

EnVyUs zgarnęło drugą pistoletówkę tego spotkania. Jednak rzutem na taśmę G2 okazało się lepsze w kolejnej rundzie i dysponując samymi pistoletami tymczasowo odwrócili los spotkania. Ekipa kenny'ego zaczęła odrabiać straty. Bez większych problemów doprowadzili do remisu 11:11, a następnie pierwszy raz w spotkaniu wyszli na prowadzenie. EnVyUs próbowało zatrzymać rozpędzających się przeciwników, lecz do końca spotkania zdobyli wyłącznie dwa punkty. G2 zamknęło mecz wynikiem 12:16.Tak jak wcześniej zostało wspomniane, pojedynki tych dwóch drużyn zawsze są bardzo zacięte. Najprawdopodobniej przez to, że nie chodzi w nich tylko o wygrany mecz, lecz o wiele prywatnych spraw i wspólna historia wielu graczy. EnVyUs świetnie rozpoczęło to spotkanie, lecz najwidoczniej nie wytrzymało próby nerwów. Po długiej przerwie technicznej między połowami wybili się z rytmu i musieli oddać prym swoim kolegom z G2.