EnVyUs oraz Tempo Storm zakończyły spotkanie na lokacji, uwielbianej przez brazylijskie zespoły, czyli de_cobblestone, a wszystko to w ramach DreamHack Masters Malmö.

Po stronie terrorystów rozpoczęli zawodnicy z Ameryki Południowej, gdzie radzili sobie doskonale – bez większych przeszkód wypracowali odpowiednią przewagę nad przeciwnikiem, wykorzystując okazje, grając dynamicznie, agresywnie, a jednocześnie zachowując przy tym spokój. Counter-Strike jest grą zespołową, warto zwrócić jednak uwagę na jednego z graczy, dzięki któremu Tempo Storm z rundy na rundę notowało co raz to większą ilość punktów. Mowa oczywiście o dziewiętnastoletnim Joao „felps” Vasconcellosie, będącym entry fragger-em brazylijskiej formacji. Pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 12:3 dla zwycięzców Stream.me Gauntlet.

Zmiana stron i zwrot sytuacji – EnVyUs zaczęło odrabiać straty w niebanalny sposób. Zauważalny był brak oczekiwanej dyspozycyjności boltza, co wpłynęło na sprawniejsze przejmowanie bombsite'u przez francuską drużynę. Wiele osób zapewne pokusi się o stwierdzenie, że kennyS również się nie wykazał, statystycznie być może, aczkolwiek niejednokrotnie przyczyniał się do zmiany przebiegu spotkania. Emocje sięgały zenitu, aż do 28 rundy, kiedy to Francuzi doprowadzili do remisu. Brazylijczycy postanowili jednak „wyłożyć karty na stół” i zakończyć spotkanie z wynikiem 16:14.