Kolejny mecz, kolejne emocje. Tym razem w szranki stanęła francuska drużyna G2 oraz szwedzkie GODSENT. Kto odejdzie z turnieju, a kto wciąż będzie walczyć? Oto, jak potoczyła się walka pomiędzy tymi dwoma formacjami:

Wybór mapy:

1. Sweden GODSENT odrzuca Dust2
2. France G2 odrzuca Cobblestone
3. Sweden GODSENT odrzucaCache
4. France G2 odrzuca Mirage
5. Sweden GODSENT odrzuca Inferno
6. France G2 odrzuca Overpass

  • de_train

Dobrze wchodzi w to spotkanie drużyna G2, która bez problemów zgarnęła pistoletówkę na swoje konto. Nie wykorzystali tego jednak francuscy gracze i stracili ważną rundę, dając możliwość przeciwnikom na zdobycie pierwszego punktu (1-1). Mecz rozpoczyna się bardzo podobnie do poprzedniego. Po oddaniu jednej rundy zawodnikom GODSENT, Francuzi zaczęli prowadzić w tej walce wynikiem 4-1. Szwedzi mieli wczoraj trudne zadanie w spotkaniu z finalistami MLG Columbus 2016 – Natus Vincere. To jest ich ostatnia szansa, aby pokazać, że zasługują na to, aby zostać w turnieju. Próbowali dogonić punktowo swoich francuskich rywali, ale za każdym razem okazywali się być zbyt silni (3-7). Obudzili się dopiero w dwunastej rundzie, co pozwoliło im na wygranie ważnych starć. Postanowili zmienić swoje podejście do gry i zmobilizować się, doprowadzając do remisu (7-7). Pierwsza połowa kończy się pozytywnym rezultatem dla G2 (8-7).

Kolejną rundę pistoletową zdobyła drużyna GODSENT. Szwedzi walczyli z całych sił, widać że w pełni chcą zostać w turnieju i nie zamierzają się poddać. Francuzi bronili się jak mogli, jednak stawali się coraz bardziej bezsilni. Stracili dużą przewagę i tym razem to oni musieli gonić rywali. Szwedzcy gracze o wiele lepiej czuli się po stronie terrorystów, to dało im dużą przewagę nad G2 (11-8). Francuskiej formacji wciąż brakowało pieniędzy na koncie. To kompletnie wybiło z ich rytmu. Po zwycięstwo sięgnął zespół GODSENT wynikiem 16-8.