Poleganie na ZywOo nadal zdaje egzamin – Francuz poprowadził swoją drużynę do pewnego zwycięstwa nad fnatic. Vitality tym samym awansowało do półfinału BLAST Premier Spring 2020 Showdown.
fnatic 0:2
Vitality (Nuke 10:16, Inferno 9:16)
Dzisiejsze drugie spotkanie BLAST Showdown z pewnością mogło przyciągnąć sporo kibiców przed ekrany – w końcu mierzyły się drużyny z absolutnej czołówki światowej. Mecz rozpoczął się na Nuke'u – wyborze Vitality. Francuzi co prawda przegrali rundę pistoletową i w konsekwencji stracili dwie kolejne, ale nie załamali się. Wręcz przeciwnie – wrzucili piąty bieg i odjechali Szwedom pomimo gry po stronie terrorystów. Obrona fnatic była dziurawa i nawet tak jedno-stronnicza mapa jak Nuke nie mogła tego przykryć. Efekt? Vitality wygrało pierwszą połowę aż 10:5! Po zmianie stron Francuzi wygrali pistoletówkę dzięki ZywOo, który wygrał pojedynek 1vs1 z KRIMZEM i jeszcze rozbroił bombę. Później jednak coś się zacięło we francuskiej drużynie, która masowo zaczęła tracić punkty. Świetnie grał JW, który nie potrzebował AWP by eliminować wrogów. W rezultacie jego zespół doskoczył do przeciwnika na odległość jednego punktu. Było to jednak wszystko, na co dziś było stać fnatic. Od wyniku 11:10 Vitality wzięło się w garść i zaczęło niszczyć rywali, wygrywając rundę za rundą właściwie bez strat. Francuzi błyskawicznie zakończyli mapę wynikiem 16:11, a w ostatnich czterech rundach na Nuke'u pozwolili rywalom tylko na dwa fragi! Zawodników znad Sekwany do zwycięstwa poprowadził ZywOo, który zgromadził na swoim koncie aż 31 fragów – o 10 więcej niż drugi shox.
Drugą mapą było Inferno wybrane przez fnatic. Szwedzi jednak od samego początku mieli problemy z wygrywaniem i bronieniem podłożonej bomby. Po francuskiej stronie nadal świetnie grał ZywOo, dołączył jednak do niego jeszcze misutaa, dzięki czemu ich drużyna wygrała pierwszą połowę 8:7. Po zmianie stron Vitality wcieliło się w role terrorystów i radziło sobie jeszcze lepiej – wygrana pistoletówka i cztery kolejne rundy najlepiej o tym świadczą. Warto również wspomnieć o słabej indywidualnej dyspozycji fnatic – gracze ze Szwecji mieli problemy w każdej sytuacji clutchowej i oddali niemal wszystkie takie rundy. Najlepszym zobrazowaniem tego jest runda numer 23, kiedy Vitality prowadziło 14:8. Wówczas RpK znalazł się w sytuacji 1vs2 i podłożoną bombą. Francuz uziemił flushę, a później zaczął strzelać przez zasłonę dymną do Goldena, który rozbrajał bombę bez zestawu do rozbrajania. Gracz Vitality przez kilka sekund nie mógł namierzyć rywala, Golden rozbrajał bombę przez ponad 9 sekund i gdy zostały ułamki sekund do jej rozbrojenia – zrezygnował z tego, by przejść przez smoke'a i dać się zabić. W głupi sposób fnatic zakończyło swoje ostatnie marzenia o powrocie do gry, bowiem strata do przeciwnika była już zbyt duża. Vitality ostatecznie wygrało mecz 16:9. Znowu znakomity był ZywOo, który zdobył 26 fragów.
Najlepszy gracz na świecie w 2019 roku osiągnął niesamowity rating 1.71 na dwóch mapach i k/d +30, potwierdzając tylko swoją wyborną dyspozycję. Z takim graczem Vitality wyrosło na kandydata do ostatecznego triumfu w BLAST Showdown.
Transmisja z tego wydarzenia odbywa się na oficjalnych kanałach ESPORT NOW na platformach Twitch, Youtube i Facebook, a całość komentują między innymi Olek „Vuzzey” Kłos, Radosław ‘Mad1’ Florkowski, Adam ‘Destru’ Gil, Oskar ‘Deerfluffy’ Formella oraz Jakub ‘Swelder’ Grzegorski. Partnerem polskiej transmisji są Media Expert oraz forBET.