To był jeden z najbardziej wyrównanych pojedynków całego turnieju. Na każdej mapie osiągnięto minimum 30 rund, ostatecznie ten maraton wygrało Gen.G 2:1.

  • United States Gen.G 2:1 United States Triumph (Mirage 16:14, Nuke 17:19, Inferno 16:14)

Inauguracja spotkania odbyła się na Mirage'u – wyborze Gen.G. Ekipa BnTeTa od samego początku udowadniała, że nie bez powodu jest to ich pick i prowadziła aż 7:1. Końcówka pierwszej połowy to jednak czas dla Triumphu, który po tej części spotkania odstawał od przeciwnika jedynie na jeden punkt. Po zmianie stron Jelenie wygrały pistoletówkę i w efekcie dwie kolejne rundy. Było to jednak maksimum od curry'ego i spółki – inicjatywa z powrotem wróciła do Gen.G, które szybko wypracowało sobie bezpieczną przewagę. Ostatecznie Amerykanie, BnTet i daps wygrali 16:14.

Rywalizacja przeniosła się na Nuke'a. Było to dziwne spotkanie – nie przypominało wymiany ciosów, ale wymiany na długie serie zwycięstw. I tak Triumph wygrywając osiem punktów z rzędu po stronie terrorystów wygrał ostatecznie pierwszą połowę wynikiem 8:7. Po zmianie stron to Gen.G dominowało, wygrywając każdą rundę za pomocą wybuchu bomby. To nie był jednak efekt namiętnej miłości graczy tej formacji do ładunków wybuchowych, a tego, że Junior zachowywał broń niemal co rundę. Efekt? W łącznie 36 rundach zginął tylko 13 razy! Gen.G dzięki dobrej grze po TT miało szansę skończyć to spotkanie przed dogrywką, prowadząc już 15:11. Wówczas jednak do spotkania wrócili gracze Triumphu, doprowadzając do dogrywki. W niej jednak nie mieli już szans i ulegli 17:19. Amerykański skład nie uchroniła nawet forma Juniora i Grima, którzy razem zdobyli aż 62 fragi.

Ostatnia mapa – Inferno – była znakomitym podsumowaniem całego spotkania. Początek to świetna gra Triumphu, który grając po CT wypracował sobie przewagę 9:6. Po zmianie stron curry i spółka wygrali pistoletówkę i trzy kolejne rundy, dzięki czemu prowadzili już 13:6. Wówczas jednak do pracy wzięli się gracze Gen.G, którzy ruszyli do odrabiania strat. Drużyna radziła sobie doskonale nawet bez BnTeTa, który aimowo na Inferno nie dawał sobie rady. Na szczęście dla niego, jego koledzy z zespołu byli w świetnej formie i odrabiali punkt za punktem aż ostatecznie wygrali 16:14. Tym samym Gen.G awansowało do półfinału BLASTA. Triumph jednak może zaliczyć turniej do udanych, w końcu udział w play-off to dla wielu niespodzianka.

Transmisja z tego wydarzenia odbywa się na oficjalnych kanałach ESPORT NOW na platformach Twitch, Youtube i Facebook, a całość komentują między innymi Olek „Vuzzey” Kłos, Radosław ‘Mad1’ Florkowski, Adam ‘Destru’ Gil, Oskar ‘Deerfluffy’ Formella oraz Jakub ‘Swelder’ Grzegorski. Partnerem polskiej transmisji są Media Expert oraz forBET.