Ośmiornice osiągnęły niesamowity sukces. AVEZ Esports zdołało bez porażki przebrnąć przez zamknięte kwalifikacje do FLASHPOINT i są krok od głównych rozgrywek.

W zamkniętych kwalifikacjach do FLASHPOINT wzięły udział aż 32. zespoły, a wśród nich znalazły się cztery polskie ekipy – Illuminar, x-kom AGO, ex-Virtus.pro i AVEZ. Zdecydowana większość polskich kibiców pokładała nadzieję w dwóch pierwszych ekipach, wszak to one najlepiej pokazywały się na scenie pod koniec 2019 roku. Niestety niejasne decyzje o roszadach kadrowych spowodowały, że najwięksi faworyci odpadli w przedbiegach. O losach ex-Virtus.pro, czy jak kto woli – robin hoodów, nie wspomnimy tutaj z czystej grzeczności.

Jednak gdy my przypatrywaliśmy się faworytom, którzy nie tylko musieli stawić czoła rywalom, ale też swoim decyzjom, na drugim planie skrupulatnie działało AVEZ Esport. Już po pierwszym dniu kwalifikacji pokazali, że trafili z formą – jako jedyni z naszych rodaków nie ponieśli porażki, mimo że w inauguracyjnym meczu stanęli w szranki z HellRaisers. Kolejne pojedynki pokazały, że pierwsze zwycięstwa nie były dziełem przypadku. Ośmiornice zdołały zrzucić do dolnej drabinki HAVU, Winstrike i SKADE, które zajmują obecnie: 36, 50 i 45 miejsce w rankingu HLTV.

Podopieczni Adama „destru” Gila zapewnili sobie udział w głównych kwalifikacjach do FLASHPOINT. Turniej eliminacyjny odbędzie się na LAN-ie, a oprócz dwóch slotów w lidze, będzie można zgarnąć część z puli wynoszącej $100.000. Obecnie wiemy, że oprócz AVEZ pojawią się na nim Chaos EC, Isurus Gaming i Redemption POA. Do tego grona dołączą jeszcze cztery składy – dwa zaproszone, jeden z amerykańskich kwalifikacji i jeden z europejskich.