Trwają piękne dni dla x-kom AGO. Jastrzębie kilka dni temu awansowali do ESL Pro League, a dziś wykonali olbrzymi krok w stronę awansu na FunSpark ULTI 2020 pokonując Sprout 2:1.

Poland x-kom AGO 2:1 Germany Sprout (Dust2 16:10, Inferno 5:16, Mirage 22:18)

Turniej kwalifikacyjny do FunSpark ULTI nie był zbyt wymagający dla europejskich drużyn. Wśród uczestników zabrakło zdecydowanych faworytów, zaproszone zespoły znajdowały się raczej na dosyć równym poziomie. x-kom AGO po zwycięstwach z Honoris i HAVU znalazło się w finale górnej drabinki. Zwycięstwo ze Sprout oznaczało awans do wielkiego finału grupy B. Zwycięzca grupy zaś awansuje na turniej główny, którego pula wynosi aż 300 tysięcy dolarów.

Dust2

AGO nie zaczęło spotkania najlepiej. Sprout na swojej mapie (Dust2) początkowo radziło sobie bardzo dobrze, broniąc bez problemów bombsite'ów i wygrywając nawet 8:1. Całkiem dobra końcówka pierwszej połowy w wykonaniu Jastrzębi uchroniła ich przed blamażem w tej części spotkania.

Po zmianie stron Polacy ruszyli do ataku rozgrywając właściwie perfekcyjnego CSa. Kolejne punkty wpadały na konto Furlana i spółki jak z karabinu. Kilkanaście minut później było już po wszystkim – AGO wygrywając 10 na 11 rozegranych rund zakończyło mapę wynikiem 16:10. Świetne występy zaliczyli Furlan i mhL, obaj zdobywając po 24 fragi.

Inferno

Rywalizacja przeniosła się na Inferno. Teoretycznie to tutaj AGO powinno zaprezentować pełnię swoich możliwości – w końcu był to pick GruBego i spółki. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna. To Sprout dyktowało warunki rywalizacji na tej lokacji, wygrywając seryjnie rundy. Ta mapa nie trwała długo – zakończyła się bowiem wysokim zwycięstwem polsko-niemieckiego składu 16:5. Ogromną rolę w tym sukcesie odegrał duet z nad Wisły, czyli snatchie i dycha. Snajper zdobył aż 24 fragi i z ratingiem 1.81 nie miał sobie równych na serwerze. Dycha zaś z 20 fragami był drugim liderem swojej drużyny.

Mirage

Mirage jako decydująca mapa przyniósł zgodnie z przypuszczeniami najwięcej emocji. To na tej lokacji oglądaliśmy imponujące come-backi i serie zwycięstw obu stron. Początkowo to Sprout miało sytuację w swoich rękach, wygrywając nawet 6:2. Układ sił do przerwy uległ jednak drastycznym zmianom, bowiem to AGO wygrało ostatecznie tę połówkę 8:7. Znakomity mecz rozgrywał mhL, który ze swoją snajperką siał zniszczenie w szeregach wroga.

Po zmianie stron Jastrzębie wspięły się jeszcze wyżej na swojej drabinie formy i wygrywając aż pięć rund (a łącznie było to już dziesięć punktów z rzędu!) znajdowali się w znakomitej pozycji, prowadząc 13:7. Wówczas Sprout zaczęło jednak wracać do spotkania, a pierwszą kluczową sytuacją było zwycięstwo faveNa w sytuacji 1vs2. Niemcy, dycha i snatchie odrabiali straty, ale przy wyniku 11:15 mieli już nóż na gardle, nie mogli się więcej pomylić. Co wówczas się wydarzyło? Zaczęły się niestety duże błędy po stronie AGO, przez które przewaga Jastrzębi topniała w oczach. Najpierw dycha w heroiczny sposób wygrał clutcha 1vs3 i rozbroił bombę. Później jego osiągnięcie próbował przebić mhL – Knasiak po zdobyciu pierwszego fraga w kilka sekund znalazł się w sytuacji 1vs4. Mimo to polski snajper ubił trzech przeciwników i piątego – faveNa – miał już na widelcu. Obu graczom zabrakło jednak w tym samym momencie kul, co niestety miało gorsze konsekwencje dla mhLa, który ostatecznie przegrał ten bardzo ważny punkt, przez co jego zespół wygrywał już tylko 13:15. W 30. rundzie Polacy ponownie mieli wszystko, by zakończyć to spotkanie. Mieli zajęty bombsite B, sytuację 3vs2, która jednak obróciła się w sytuację 2vs2. Dycha wówczas dołożył dwa fragi, rozbroił bombę i po raz drugi wygrał clutcha w tak ważnej części meczu, jednocześnie doprowadzając do dogrywki. Podsumujmy – Sprout z czterech ostatnich rund, wygrało aż trzy clutche!

Pora na dogrywkę. Ta również była pełna dramaturgi – AGO błyskawicznie wyszło na prowadzenie 18:15, by po chwili stać się bezbronną drużyną i dopuścić przeciwnika do remisu 18:18. W drugiej dogrywce mieliśmy powtórkę, tylko drużyny w innych rolach- AGO grając po stronie broniącej wygrało trzy pierwsze rundy, prowadząc 21:18. Po zmianie stron Jastrzębie jednak tym razem dopięły swego, rozgrywając perfekcyjną rundę i kończąc mecz wynikiem 22:18. Najlepszym zawodnikiem na serwerze był oczywiście mhL – snajper z 38 fragami był dziś katem Sprout.

Polacy na razie nie znają rywala w wielkim finale grupy B. Przeciwnikiem będzie zwycięzca meczu Sprout – HAVU. Kto zwycięży w finale grupy B, zapewni sobie awans na FunSpark ULTI 2020.