AGO Esports wystąpi w ósmym sezonie ESL Pro League. Polski zespół utrzymał miejsce w prestiżowej lidze dzięki udanym relegacjom, w których pokonał Windigo oraz EnVyUs.

Trzynasta pozycja w siódmym sezonie ESL Pro League zmusiła zawodników AGO Esports do grania relegacji o utrzymanie się w lidze. Ten etap Polacy rozpoczęli od potyczki przeciwko Windigo Gaming. Początek nie był obiecujący, ponieważ na pierwszej mapie przegrywali oni 2:7. Wtedy nastąpiło przełamanie, a okres solidnej gry po stronie broniącej sprawił, że przed zmianą stron ,,Jastrzębie” traciły do rywala tylko jeden punkt. Druga część Overpassa przyniosła upragnione prowadzenie, którego ekipa Furlana nie oddała do już do końca, wygrywając ostatecznie 16:11. Lokacja wybrana przez AGO przebiegała natomiast po myśli tej drużyny. Imponujący początek i wynik 7:0 dała jej bezpieczną sytuację i nawet cztery rundy zdobyte przez Bułgarów nie zmieniły obrazu połowy. Niewielkie problemy nadeszły po przejściu na stronę broniącą. Jak się okazało, Windigo nie zdołało jednak wyrównać, choć było tego naprawdę blisko przy stanie 10:12 oraz 11:13. Końcówka należała do Polaków, którzy zwyciężyli Cache'a 16:11 i całe spotkanie 2:0.

Finał górnej drabinki dawał triumfatorowi meczu pewne miejsce w ósmym sezonie ESL Pro League. Przeciwnikiem AGO było francuskie EnVyUs. Formacja Happy'ego zbanowała Mirage'a, co pozwoliło polskiemu zespołowi zagrać na Overpassie. GruBy wraz z kolegami przegrali rundę pistoletową, lecz po tym od razu wzięli się w garść i całkowicie dominowali nad oponentem. Skuteczne ataki zapewniły im zwycięstwo połowy, kiedy na tablicy wyników widniało 8:1. Wtedy nadeszła odpowiedź antyterrorystów, jednak po chwili spotkali się oni z natychmiastowym resetem. To pozwoliło ,,Jastrzębiom” powrócić na właściwe tory i uzyskać prowadzenie 12:3 do przerwy. Po zmianie stron EnVy ponownie wygrało pistoletówkę i znowu dało się przełamać rywalowi grającemu force'a. AGO uniknęło tej pomyłki i pewnie sięgnęło po zwycięstwo 16:4.

Drugą lokacją tego best of 3 był Train. Początek był bardzo podobny do Overpassa, ponieważ Polacy po raz kolejny zdecydowanie przeważali nad przeciwnikiem. EnVyUs zaprezentowało udaną ofensywę dopiero przy stanie 0:7. Francuzi podjęli próbę powrotu i trzeba ją ocenić pozytywnie, ponieważ po wszystkich piętnastu rundach nieznacznie przegrywali oni 6:9. Pierwsze starcia drugiej części mapy przybliżyły AGO Esports do upragnionego zwycięstwa. Co prawda, zespół TOAO oddał potyczkę na fullu, jednak oponent zachował wtedy zaledwie jeden karabin, a to błyskawicznie się zemściło. Pomimo problemów w ofensywie, Polacy potrafili zapewnić sobie pięć szans na zakończenie meczu, po czym wykorzystali pierwszą z nich i wygrali 16:10, utrzymując tym samym miejsce w ESL Pro League.