Kiedy Dan Houser, współzałożyciel Rockstar Games i współarchitekt takich potworów jak GTA IV, GTA V czy Red Dead Redemption, zabiera głos, branża zwykle słucha. Gość od lat nie jest już w Rockstarze, ale wciąż ma status człowieka, który doskonale wie, jak wygląda prawdziwa, gruba kreatywna robota. I właśnie dlatego jego najnowsza wypowiedź o AI wywołała w branżowym światku niezły dymek.
W rozmowie z Chrisem Evansem w Virgin Radio UK Houser nie owijał w bawełnę. Stwierdził wprost, że ludzie próbujący „zdefiniować przyszłość kreatywności przez AI” często sami mają z kreatywnością niewiele wspólnego. Jak to ujął, sterują nami „ludzie, którzy nie są do końca w pełni ukształtowanymi ludźmi”. Mocne.
AI jako branżowa gilotyna?
Houser najbardziej jedzie po tym, że generatywne AI żre internet, a potem wypluwa jego przetrawioną wersję… prosto z powrotem do tego samego internetu. To według niego samonapędzający się cykl, który wcześniej czy później zacznie produkować śmieci. Padło porównanie, które już teraz krąży po sieci: „To jak wtedy, gdy karmiliśmy krowy innymi krowami i dostaliśmy chorobę szalonych krów.”
Dobre, brutalne i boleśnie trafne.
I wbrew temu, co można by pomyśleć – Houser nie twierdzi, że AI to kompletny syf. Zaznacza, że potrafi wykonywać część zadań znakomicie, ale nie nadaje się do wszystkiego, szczególnie tam, gdzie w grę wchodzi prawdziwa kreatywność, a nie zestaw statystyk, przewidywań i kalkulacji.
Branża już się rozjeżdża w dwóch kierunkach
To, co mówi Houser, idealnie wpisuje się w to, co od kilku miesięcy dzieje się w gamedevie. Epic i Valve kłócą się jak dwa pijane trolle o podejście do AI. Niektóre studia jarają się generatorem assetów jak dzieci nową zabawką, inni – jak Houser – ostrzegają, że to droga do kreatywnej amputacji.
Są też ci, którzy wjeżdżają na pełnej, jak Krafton, który zaproponował pracownikom odkup kontraktów, by przebudować firmę na „AI-first”. Z drugiej strony Steam zaczął znakować gry z AI specjalnymi informacjami dla graczy, co pokazuje, że temat przestaje być niszą – zaczyna dotykać samego środka branżowego ekosystemu.
Houser po Rockstarze: inna bajka, ta sama wizja
Od czasu odejścia z Rockstar w 2020 roku Houser buduje swoje Absurd Ventures – firmę, która kombinuje z multimedialnym uniwersum, podcastami, animacjami, książkami… czyli generalnie wszystkim, co wymaga kreatywności niepisanej algorytmem. Nic dziwnego, że gość trzyma się od AI na dystans: jego projekty z definicji opierają się na ludzkiej twórczości, nie na predykcji danych.
Dokąd to wszystko zmierza?
Jedno jest pewne: w gamedevie zaczyna się robić prawdziwy rozłam. Z jednej strony studia, które będą chciały robić gry szybciej, taniej i bardziej „produkcyjnie”. Z drugiej – te, które postawią na ręczną robotę, autorskość i twórców z krwi i kości.
Czy Houser ma rację i AI zacznie samo siebie pożerać jak w jego analogii? A może za kilka lat generatywne narzędzia staną się tak samo oczywiste, jak dziś silniki pokroju Unreal Engine?