Esports World Cup Foundation nie zwalnia tempa. Po udanym starcie Programu Partnerskiego Klubów w 2025 roku, organizatorzy wrzucają wyższy bieg i ponownie ładują 20 milionów dolarów w rozwój światowych organizacji esportowych na sezon 2026. Kasa jest konkretna, ale jej zdobycie to już inna bajka – trzeba się wykazać, a nie tylko ładnie wyglądać na socialach.

Kto wchodzi z automatu?

Tak jak wcześniej zapowiadano, osiem ekip ma zaproszenie „z automatu” za wyniki w tegorocznym EWC. W zestawie znajdziemy Team Falcons, Team Liquid, Team Vitality, Twisted Minds, Virtus.pro, AG.AL, Gen.G Esports oraz Weibo Gaming. Reszta – 32 sloty – leci przez otwartą rekrutację, a pełną listę poznamy dopiero w styczniu.

Program działa prosto: masz performować. Każdy klub zgarnia sześciocyfrowe finansowanie zależne od wzrostu publiki, nie tylko podczas samego turnieju, ale też w okresie poprzedzającym event. Zero wzrostu = zero gadki. Tu trzeba dowozić.

EWCF: globalny zasięg, nie puste slogany

Hans Jagnow, gość odpowiedzialny za relacje z klubami i graczami w EWCF, mówi wprost, że celem na 2026 jest „pogłębienie globalnego zasięgu”. Innymi słowy: EWC chce się wciskać w każdy zakątek esportowego internetu, a kluby mają im w tym pomóc, rosnąc razem ze swoimi społecznościami.

Zresztą – wiadomo, że nie chodzi tylko o mecze. Esport to dzisiaj bardziej media niż sport. Liczy się to, kto potrafi przyciągać ludzi, a nie tylko wygrywać mapy.

Super Fan Program: większy, głośniejszy, droższy

Program Super Fan wraca i ma być jeszcze bardziej rozbudowany. W 2025 sprowadzili do Rijadu prawie 2 tysiące najbardziej zwariowanych (w dobrym sensie) fanów klubów, którzy zrobili atmosferę lepszą niż niejedna hala na LCS-ach. W 2026 czeka nas więcej współprac, więcej nagród i przede wszystkim – więcej okazji, żeby budować lojalnych kibiców.

Chcesz aplikować? To nie konkurs piękności

Organizacje, które celują w Program Partnerski 2026, muszą wykazać się:

  • mocnym zaangażowaniem fanów,
  • kreatywnością,
  • wynikami na scenie,
  • porządną obecnością w socialach,
  • oraz historią występów na turniejach krajowych i międzynarodowych.

Czyli nie wystarczy logo zrobione w Paintcie i dwóch streamerów na Twitchu. Tutaj chodzi o pełne, profesjonalne, żywe ekosystemy. Program jest coroczny, więc nawet uczestnicy z 2025 nie mają gwarancji wejścia – każdy startuje od zera.

I, co ważne, uczestnictwo w programie nie daje automatycznego slotu na Esports World Cup. Turnieje kwalifikacyjne dalej trzeba przejść jak wszyscy.