Off-season w Korei znowu pokazuje, że stabilność to luksus, na który prawie nikt w LCK nie może sobie pozwolić. KT Rolster, świeżo po wejściu do finału Worlds 2025, odpala zmiany kadrowe, które jeszcze miesiąc temu wydawałyby się absurdem. Z zespołem żegnają się Seo “Deokdam” Dae-gil oraz Jeong “Peter” Yoon-su.

KT Rolster szuka nowej tożsamości

Mimo świetnego roku, KT najwyraźniej uznało, że dobry wynik to nie powód, by rozpoczynać kolejną rundę z tym samym składem. Deokdam kończy jednoroczny epizod, a Peter – jeden z najciekawszych supportów minionego sezonu – opuszcza organizację po ośmiu intensywnych miesiącach. Gość wszedł jak burza: z Challengers do głównego rosteru w pół roku i od razu TOP3 supportów w LCK 2025. Nieźle jak na kogoś, kto jeszcze niedawno był na zapleczu ligi.

Teraz KT ma problem i szansę jednocześnie – podwójną lukę do wypełnienia. Rynek supportów i ADC w Korei zawsze jest dziki, ale po odejściu Gumayusiego z T1 oraz tej roszadzie, meta transferowa na dolnej alei w 2026 zapowiada się naprawdę ciekawie.

W kuluarach mówi się, że KT celuje w import, ale to Korea – importy tu albo błyszczą, albo spalają się przy pierwszym BO3. Cokolwiek się wydarzy, ta decyzja postawi ich przyszły sezon pod znakiem zapytania.

https://twitter.com/geng/status/1990571151937212461

Gen.G i rozstanie z Canyonem: cisza przed burzą?

Nie tylko KT przewraca stół. Gen.G ogłosiło odejście Kim “Canyona” Geon-bu, jednego z najbardziej utytułowanych junglerów ostatniej dekady. Kontrakt wygasł, a organizacja – jak ma w zwyczaju – nie mówi ani słowa o ewentualnym re-signie. W 2024 też przeciągali decyzje i wracali do rozmów później, więc to jeszcze nic przesądzonego… ale każdy wie, że rynek dżungli w Korei jest brutalny. Jeśli Canyon zostanie wolnym agentem na dłużej, telefony rozdzwonią się jak szalone.

A żeby było jeszcze ciekawiej: Gen.G zmienia też trenera głównego. Do sztabu dołącza Yoo “Ryu” Sang-wook – były midlaner 100 Thieves i gość z bardzo otwartą głową, jeśli chodzi o podejście do gry. Gen.G zapowiada „nową energię i kierunek”. Wypada tylko zapytać, czy to nowa era, czy desperacka próba uniknięcia stagnacji.

Co dalej z LCK?

Jedno jest pewne: 2026 będzie rokiem, w którym prawdziwe potęgi przejdą próbę charakteru.

  • KT musi odbudować dolną aleję praktycznie od zera.
  • Gen.G albo zatrzyma Canyona (i ułagodzi fanów), albo zacznie projekt od nowa.
  • T1 dopiero rozpoczyna ruchy po odejściu Gumayusiego.
  • A offseason jeszcze się nawet porządnie nie rozkręcił.

LCK znowu szykuje się do sezonu, w którym nikt nie może być pewny swojej pozycji. I o to chodzi – bo bez chaosu byłoby nudno.