W Black Ops 7 wracają dobrze znane z poprzednich odsłon gesty i spraye – niby drobiazgi, ale w praktyce to one dodają trochę osobowości do tego całego chaosu, w którym kulki świszczą nad głową, a twoja drużyna udaje, że wie, co robi. Jeśli chcesz krótko i konkretnie, to zaraz przeprowadzę cię przez to wszystko, żebyś przestał wyglądać jak totalny NPC.
Emotes – czyli jak pokazać przeciwnikowi, że nadal żyjesz
Gesty w BO7 to nie tylko głupie machanie ręką. To także szybka komunikacja, psychologiczna zagrywka i odrobina flexu, kiedy ktoś właśnie oberwał od ciebie w najbardziej bolesny sposób.
Na konsolach (Xbox / PlayStation)
Tutaj activi nic nie kombinowało – prosta kombinacja:
- Przytrzymaj lewy przycisk na D-padzie.
- Wciśnij LB (Xbox) albo L1 (PS), żeby odpalić zakładkę z emotes.
- Przewiń listę, wybierz to, czego potrzebujesz.
- Zatwierdź A (Xbox) albo X (PS).
I bach – twój operator robi swoje.
Na PC
Typowo PC-towo, trochę inaczej, trochę szybciej:
- Klikasz I, otwiera ci się koło gestów i sprayów.
- Naciskasz E, żeby przełączyć się na emotes.
- Wybierasz, klikasz, gotowe.
Prościej się nie da.
Spraye – czyli twoja marka na murze
Spreje to zawsze była fajna sprawa. Możesz zostawić znak na ścianie, oznaczyć wejście, dać znać ekipie albo po prostu komuś dopiec. W BO7 działają bardzo podobnie jak wcześniej.
Na konsolach
- Znów zaczynasz od przytrzymania lewego przycisku na D-padzie.
- Po wejściu w menu wciskasz RB (Xbox) albo R1 (PS), żeby przejść na spraye.
- Wybierasz jeden z przypisanych kierunków D-pada.
- Celujesz w ścianę/ziemię.
- Potwierdzasz – spray wskakuje.
Na PC
- Wciskasz I, jak przy gestach.
- Przełączasz na spraye klawiszem Q.
- Klikasz wybrany spray i malujesz powierzchnię.
Po co to wszystko?
Bo styl jest ważny, nawet jeśli głównie przekładasz innych graczy na respawn. Emotki i spraye w Black Ops 7 spełniają kilka realnych funkcji:
- pomagają w szybkiej komunikacji, jeśli nie chcesz gadać przez VOIP,
- pozwalają oznaczyć miejscówki na mapie,
- dodają trochę własnego charakteru do operatora,
- no i nie oszukujmy się – dobrze użyty emote to czysty mental damage.