No i stało się. Międzynarodowy Komitet Olimpijski (IOC) oraz Saudyjski Komitet Olimpijski i Paraolimpijski (SOPC) ogłosili koniec swojego 12-letniego partnerstwa, które miało stanowić fundament dla nowego projektu – Olympic Esports Games. Decyzja o rozstaniu oznacza, że pierwsza edycja wydarzenia, planowana na 2027 rok, nie dojdzie do skutku w dotychczasowej formie.
To nie jest mała rzecz. Mówimy o przedsięwzięciu, które miało być najpoważniejszym krokiem w historii esportu w stronę olimpijskiego uznania.
Co się właściwie stało?
Przez ostatnie dwanaście miesięcy IOC i SOPC prowadziły rozmowy nad kształtem nowego formatu olimpijskiego wydarzenia esportowego. Współpraca obejmowała również Esports World Cup Foundation, organizację finansowaną przez Saudyjczyków, która miała odpowiadać za część operacyjną projektu.
Teraz jednak obie strony uznały, że ich wizje się rozjechały. IOC w oficjalnym komunikacie stwierdził, że zerwanie umowy pozwoli „lepiej dopasować Olympic Esports Games do długoterminowych ambicji Ruchu Olimpijskiego”. Tłumacząc to na prostszy język – Komitet chce większej kontroli nad tym, jak esport wpisze się w ich ideologię i nie zamierza oddawać sterów zewnętrznym partnerom, nawet tak bogatym jak Saudyjczycy.
Co dalej z Olympic Esports Games?
Mimo rozstania, IOC nie zamierza rezygnować z samego pomysłu. W oświadczeniu podkreślono, że organizacja „opracuje nowy model współpracy” i wprowadzi „nowe podejście” do formatu imprezy.
Trudno dziś powiedzieć, czy to oznacza przesunięcie premiery z 2027 na kolejne lata, ale jedno jest pewne – projekt nie umiera, tylko wchodzi w fazę przebudowy. W czerwcu IOC zorganizował Forum Wydawców i Deweloperów, które miało pomóc w stworzeniu ram dla esportowej rywalizacji w duchu olimpijskim. Wygląda na to, że teraz te rozmowy nabiorą nowego znaczenia.
A co z Saudyjczykami?
Z kolei Esports World Cup Foundation nie zostaje z pustymi rękami. Organizacja już wcześniej zapowiedziała Esports Nations Cup, który zadebiutuje w 2026 roku w Rijadzie. Turniej ma odbywać się co dwa lata i – biorąc pod uwagę rozmach saudyjskich inwestycji w esport – z pewnością nie zabraknie mu rozgłosu ani pieniędzy.
Innymi słowy, oba podmioty idą własnymi ścieżkami: IOC z nową wizją olimpijskiego esportu, a Arabia Saudyjska – z własnym, globalnym projektem, który ma ambicje konkurować z największymi turniejami na świecie.
 
                                             
                                        