W świecie Twitcha wrze. Mizkif, jeden z największych streamerów platformy i współzałożyciel organizacji OTK (One True King), ponownie jest na ustach streamerskiego świata. Tym razem jednak sprawa jest znacznie poważniejsza niż wcześniejsze dramy o żarty czy toksyczne zachowania: kolejne kobiety oskarżają go o napaść seksualną, manipulację i przemoc psychiczną.

Emiru przerywa milczenie

25 października streamerka Emily Beth “Emiru” Schunk opublikowała długi wpis i fragmenty rozmów z Mizkifem, oskarżając go o seksualne nadużycia, groźby i stalking. Według niej Mizkif miał ją kontrolować, zastraszać, a po rozstaniu nękać i wysyłać obraźliwe wiadomości. Pojawiły się nawet wzmianki o szantażu, w którym miał wykorzystywać temat śmierci jej zwierząt.

Emiru pokazała część dowodów – screeny z Discorda – i zapowiedziała, że jeśli zajdzie potrzeba, ujawni więcej. W internecie zawrzało, a pod jej postem błyskawicznie pojawiły się głosy wsparcia od innych kobiet z branży.

Quqco: “Mizkif zafundował mi osobiste piekło”

Następnego dnia do Emiru dołączyła Quqco, znana artystka i streamerka. Napisała, że chociaż nie chciała już nigdy wracać do tej historii, zdecydowała się zabrać głos, by potwierdzić wzorzec zachowań Mizkifa.

Jak opisała, Mizkif miał seksualnie ją napastować, gdy była pijana, a potem zmusić ją do uznania, że wszystko było “konsensualne”. Po tym, jak relacja faktycznie stała się dobrowolna, a następnie się zakończyła – streamer miał rozpowszechniać plotki na jej temat i próbować sabotować jej późniejszy związek z innym twórcą, Lacarim.

“Nie chcę, żeby moje imię znów łączyło się z jego, ale nie mogę milczeć, gdy widzę, że robił to też innym” – napisała Quqco.

AriaSaki: “Nie jesteś ofiarą, ty je tworzysz”

Kolejny głos to AriaSaki, znana m.in. z kolaboracji z Pokimane. AriaSaki napisała, że Mizkif miał bez żadnych dowodów sugerować, iż Reckful popełnił samobójstwo z zazdrości o niego. Reckful był jednym z najbliższych przyjaciół Arii, a jego śmierć w 2020 roku wstrząsnęła całym światem Twitcha.

Don nazwała komentarz Mizkifa “obrzydliwym i skrajnie nieempatycznym”, dodając, że od lat obserwowała jego “okropne traktowanie ludzi”.

“Nie jesteś ofiarą. Ty je tworzysz.” – napisała wprost, kończąc swój post.

Inne historie – Emily Wang i Tricia Wang

Streamerka Emily Wang opisała, że jej jedyne spotkanie z Mizkifem było równie absurdalne, co upokarzające. Według niej, przywitał ją… kopnięciem i poleceniem, żeby zrobiła mu kawę. Gdy odmówiła, miał rzucić:

“Właśnie dlatego nigdy nie zrobisz kariery jako streamerka.”

Z kolei Tricia “triciaisabirdy” Wang wspominała o niekomfortowej sytuacji na TwitchConie 2025, gdzie Mizkif miał podejść do niej i chwycić ją za górną część twarzy – nie seksualnie, ale w sposób “dziwny i przekraczający granice”.

Powrót duchów z przeszłości

To nie pierwszy raz, gdy wokół Mizkifa pojawiają się ciężkie zarzuty. W 2022 roku OTK – organizacja, którą współtworzył z Asmongoldem – zawiesiła go tymczasowo po tym, jak wyszło na jaw, że próbował tuszować oskarżenie o gwałt wobec swojego znajomego CrazySlicka. Sprawę wtedy zamieciono pod dywan, ale teraz historia wraca jak bumerang.

Asmongold już zapowiedział, że ujawni “prawdziwe powody”, dla których Mizkif został wówczas odsunięty z OTK.

Co dalej z Mizkifem i Twitchem?

Na razie Twitch nie wydał żadnego oficjalnego oświadczenia, podobnie jak OTK. Sam Mizkif na streamie próbował zbagatelizować sytuację, mówiąc, że “to toksyczna relacja, w której obie strony popełniały błędy”. Nie zaprzeczył wszystkiemu, ale też nie przyznał się do żadnych nadużyć.

Niektóre media amerykańskie już piszą o “największym wstrząsie w społeczności Twitcha od czasów afery z Slikerem i gamblingiem”. I coś w tym jest – bo jeśli zarzuty się potwierdzą, może to być koniec nie tylko kariery Mizkifa, ale i poważny test dla całej branży.