Nie ma Worldsa bez rekordu – a jeśli na scenie stoi Faker, to już prawie gwarancja. Tegoroczne Mistrzostwa Świata League of Legends 2025 rozpoczęły się od prawdziwej bomby: T1 kontra Invictus Gaming. Starcie dwóch legendarnych organizacji nie tylko rozgrzało fanów, ale też rozbiło wszystkie dotychczasowe statystyki oglądalności.

Według danych Esports Charts, otwierający mecz fazy Play-In osiągnął szczyt 2,5 miliona jednoczesnych widzów – dokładnie 2 503 910. To rekord otwarcia w historii Worldsa i wzrost o ponad 75% względem zeszłego roku, kiedy najwyższy wynik wynosił 1,4 miliona.

Faker i TheShy – pojedynek tytanów

To nie był zwykły mecz. Po jednej stronie Faker, symbol T1 i żywa legenda esportu. Po drugiej TheShy, mistrz świata z 2018 roku i wciąż jeden z najbardziej charakterystycznych top lanerów w historii. Dwóch weteranów, dwa różne pokolenia, jeden cel – przetrwać.

Spotkanie miało dramatyczny ciężar: oba zespoły były czwartymi seedami z Korei i Chin, a przegrany żegnał się z turniejem już pierwszego dnia. T1 wygrało 3:1, zyskując przepustkę do fazy Swiss i utrzymując marzenia o kolejnym tytule. Faker, jak to Faker, nie zawiódł – kontrola mapy, decyzje, presja. Oner trzymał tempo w dżungli, a Gumayusi był opoką na bocie.

Z kolei Invictus Gaming, mimo porażki, zostawiło po sobie mocne wrażenie. Rookie przypomniał wszystkim, dlaczego od lat jest jednym z najbardziej szanowanych midlanerów na świecie – momentami sam ciągnął drużynę na barkach.

2,5 miliona i to bez Chin

Największy udział w oglądalności mieli koreańskojęzyczni widzowie – ponad 840 000 osób śledziło otwarcie Worldsa na rodzimych streamach. YouTube okazał się najpopularniejszą platformą, wyprzedzając Twitcha i lokalne serwisy w Azji Południowo-Wschodniej.

Co ciekawe, liczby nie uwzględniają chińskich platform streamingowych, takich jak Huya czy Bilibili. Realny wynik może więc być znacznie wyższy – niektórzy analitycy szacują, że łączny globalny peak mógł przekroczyć nawet 4 miliony.

Worlds 2025 nabiera tempa

Po zwycięstwie T1 czeka starcie z FlyQuest, czyli mistrzami regionu LTA. W fazie Swiss zobaczymy również takie hity jak Gen.G vs PSG Talon, G2 Esports kontra Top Esports czy Fnatic przeciwko CTBC Flying Oyster.

Wszystko prowadzi do wielkiego finału 9 listopada w Chengdu, gdzie na szali stanie Puchar Przywoływacza i 5 milionów dolarów. Jeśli otwarcie było przedsmakiem tego, co nas czeka dalej, to Worlds 2025 zapowiada się jako najbardziej ekscytujący turniej w historii League of Legends.

Faker i rekordy – duet, który nigdy się nie nudzi. A jeśli już pierwszego dnia mamy ponad 2,5 miliona ludzi przed ekranami, to kto wie, gdzie zatrzyma się ten licznik, gdy T1 wejdzie głębiej w turniej.