Evo France 2025 zapisało się w historii jako największe wydarzenie fighting game’owe w Europie, ale tym razem oczy całej sceny zwróciły się ku zupełnie nowemu tytułowi. Riot Games po raz pierwszy oficjalnie pokazało swoje długo wyczekiwane 2XKO w ramach serii First Impact – i od razu doczekaliśmy się pierwszego mistrza.
Nie kto inny jak Marwan “Wawa” Berthe, francuski fenomen znany ze sceny Dragon Ball FighterZ, sięgnął po zwycięstwo w inauguracyjnym turnieju 2XKO. Wawa nie tylko udowodnił, że jest jednym z najbardziej utalentowanych graczy w historii DBFZ, ale też pokazał, że jego mechaniczne umiejętności i adaptacja przenoszą się znakomicie na zupełnie nową grę.
Nowa era Riot Games w FGC
2XKO – czyli 2v2 fighter od Riot Games, bazujący na postaciach z League of Legends – od miesięcy budzi emocje. Część społeczności FGC reagowała z ciekawością, inni z rezerwą, ale Riot nie zamierzał rzucać słów na wiatr. Organizacja serii First Impact, z której Evo France było pierwszym przystankiem, to jasny sygnał: Riot wchodzi w bijatyki na serio.
256 zawodników, pełne hale, a na scenie – nazwiska, które znają wszyscy:
- Dominique “SonicFox” McLean: wielokrotny mistrz Evo, legenda gatunku.
- William “Leffen” Hjelte: ikona Super Smash Bros., od lat szukający nowych wyzwań.
- Steve “Supernoon” Carbajal i Jo’siah “Hikari” Miller: uznani gracze, którzy już nie raz pokazali, że potrafią odnaleźć się w każdym tytule.
Ale to Francja rządziła na własnym podwórku.
Wawa nie dał szans – SonicFox i Supernoon pokonani
Turniej wyglądał jak marzenie fana fightingów. Wawa od samego początku grał czysto, technicznie, bez zbędnego ryzyka, konsekwentnie eliminując przeciwników z drabinki.
W Winners Semi-Finals trafił na SonicFoxa – i to był moment prawdy. 2-1 dla Wawy, a publiczność w Nicei eksplodowała.
Wawa przebił się dalej, pokonał Supernoona w Winners Finals i czekał w wielkim finale. Supernoon zdołał jeszcze wrócić z Losers, ogrywając SonicFoxa, ale finał był już jednostronny: 3-1 dla Wawy.
Francuz potwierdził, że jest aktualnie numerem jeden w świecie 2XKO, przynajmniej na starcie tej świeżej sceny esportowej.
Top 8 pełne gwiazd, ale tylko jeden mistrz
SonicFox skończył na trzecim miejscu, Leffen uplasował się w Top 8, ale cała pierwsza ósemka wyglądała imponująco. Mimo tego, dominacja europejskiego gracza – i to z kraju gospodarza – była tematem numer jeden całego weekendu.
Po zwycięstwie Wawa napisał na X:
Warto dodać, że Wawa jest obecnie wolnym agentem – co oznacza, że jego telefon prawdopodobnie nie przestaje dzwonić. Każda duża organizacja, która planuje wejść w 2XKO, z pewnością już ma jego nazwisko na szczycie listy.