Esports World Cup wraca w 2026 roku i wygląda na to, że organizatorzy nie planują eksperymentów. Właśnie ogłoszono pierwsze 20 gier, które pojawią się podczas przyszłorocznej edycji turnieju w Rijadzie. Na liście znajdziemy praktycznie same pewniaki – CS2, Dota 2, League of Legends, VALORANT, a także mobilne hity pokroju PUBG Mobile czy Mobile Legends: Bang Bang.

W sumie podczas wydarzenia zobaczymy 24 tytuły, ale cztery z nich wciąż owiane są tajemnicą. Można się spodziewać, że ogłoszenie pozostałych produkcji nastąpi dopiero bliżej lata przyszłego roku.

Saudyjska potęga wciąż rośnie

Trzeba przyznać, że Esports World Cup Foundation, wspierana przez rząd Arabii Saudyjskiej, konsekwentnie buduje największe esportowe widowisko na świecie. Turniej, który w 2024 roku zastąpił nieistniejące już Gamers8, przyciąga do Rijadu absolutną czołówkę organizacji i zawodników.

Nie chodzi tu tylko o samą rywalizację – wokół wydarzenia powstaje cały ekosystem partnerstw, kontraktów i medialnego szumu, który trudno porównać z czymkolwiek innym w esporcie.

Znane tytuły, mocna stawka

Wśród potwierdzonych gier znalazły się m.in.:

  • Apex Legends
  • Call of Duty: Black Ops 7
  • Call of Duty: Warzone
  • Chess
  • Counter-Strike 2
  • Crossfire
  • Dota 2
  • EA Sports FC 26
  • Fatal Fury: City of the Wolves
  • Free Fire
  • Honor of Kings
  • League of Legends
  • Mobile Legends: Bang Bang
  • Overwatch 2
  • PUBG: Battlegrounds
  • PUBG Mobile
  • Rainbow Six Siege X
  • Street Fighter 6
  • Teamfight Tactics
  • VALORANT

Lista nie zawiera żadnych niespodzianek. To w zasadzie kopiuj-wklej z edycji 2025. Z drugiej strony, trudno się dziwić: każdy z tych tytułów ma ogromną scenę, silne zaplecze ligowe i rzesze fanów.

Szachy wśród gigantów

Co ciekawe, wśród gier znalazły się również… szachy. Dyscyplina ta przeżywa drugą młodość, głównie za sprawą Magnusa Carlsena i współpracy z Chess.com, które niedawno uruchomiły cykl turniejów kwalifikacyjnych do EWC.

Brakuje tylko jednego

Największym zaskoczeniem jest brak Rennsportu, czyli symulatora wyścigowego, który przez ostatnie dwa lata miał swoje miejsce w programie wydarzenia. Dla wielu fanów motorsportu esportowego to spora strata – Team Redline, dominujący w dotychczasowych edycjach, będzie musiał szukać nowej sceny do rywalizacji.

Czekając na finałową czwórkę

Organizatorzy nie zdradzili jeszcze, jakie cztery gry dopełnią listę. Patrząc na poprzednie lata, można obstawiać tytuły strategiczne lub niszowe – być może StarCraft II, Rocket League albo jakiś nowy przedstawiciel gatunku battle royale. Pożyjemy, zobaczymy 🙂