W świecie League of Legends rzadko zdarzają się momenty, które budzą tak wiele kontrowersji jak ten. W trakcie finałów górnej drabinki turnieju promocyjnego LTA North między Estral Esports a Disguised, doszło do incydentu, który wstrząsnął graczami.
Doświadczony toplaner Summit, były zawodnik m.in. Cloud9 i Team Liquid, został zdyskwalifikowany po tym, jak kamery uchwyciły go otwierającego YouTube’a podczas przerwy technicznej.
“Tech pause” czy przerwa na analizę?
Podczas jednej z najdłuższych przerw historii turniejów LTA – trwającej ponad dwie godziny z powodu rzekomych ataków DDoS na serwery Riot Games – na streamie widać było, jak Summit przegląda materiały wideo. Według internautów, wyglądało to na zwiastun gameplayu lub analizę meczu, co natychmiast wywołało falę spekulacji o złamaniu zasad competitive integrity.
Riot szybko zareagował, zawieszając zawodnika i ogłaszając „provisional suspension” w oczekiwaniu na wyniki śledztwa. Dwa dni później ogłoszono decyzję: Summit zostaje zdyskwalifikowany, a jego działania uznano za naruszenie Artykułu 4.3 Esports Global Code of Conduct 2025, dotyczącego zachowań w trakcie oficjalnych spotkań.
Estral odpowiada: “Kara zbyt surowa”
Estral Esports nie zamierzało siedzieć cicho. Organizacja wydała oświadczenie, w którym przyznała, że Summit popełnił błąd, ale nazwała decyzję Riot „nieproporcjonalną i zbyt surową”. Zespół tłumaczył, że gracze tkwili przed monitorami przez ponad pięć godzin, bez informacji o dalszych krokach ze strony organizatorów.
Według Estral, zawodnik nie miał żadnej intencji zdobycia przewagi – był to „ludzki odruch” w obliczu chaosu i braku komunikacji. Klub złożył już oficjalne odwołanie do władz ligi, apelując o ponowne rozpatrzenie sprawy i „większy szacunek wobec zawodników w ekstremalnych sytuacjach”.
Ghost też pod lupą
Na nagraniach z tego samego spotkania zauważono również, że Ghost, były mistrz świata z DWG KIA, sprawdzał Discorda w trakcie przerwy. Riot jednak nie odniósł się do tego w oficjalnym komunikacie, co tylko dolało oliwy do ognia wśród fanów, którzy zarzucają nierówne traktowanie zawodników.
Co dalej?
Estral Esports otrzymało zgodę na zastąpienie Summita jednym z rezerwowych toplanerów. Zespół wciąż walczy w dolnej drabince przeciwko SDM Tigres (9 października) – a stawką jest bezpośredni awans do LTA North 2026.