Valorant od zawsze stawiał na różnorodność map, ale gdy baza lokacji zaczęła rosnąć, pojawił się pewien problem: gracze nie byli w stanie ogarnąć na raz zbyt wielu miejscówek. Riot znalazł na to sposób i wprowadził system map rotation, który dziś jest jednym z fundamentów rozgrywki w rankedach i na scenie esportowej.
Czym jest map rotation?
Najprościej mówiąc: map rotation to ograniczenie puli map dostępnych w danym czasie. Choć Valorant ma już 12 unikalnych map, to w trybie rankingowym, Premier i Deathmatch gracze dostają dostęp tylko do 7 z nich. To właśnie z tej siódemki losowana jest mapa w trakcie wyszukiwania meczu.
System zadebiutował w Episode 5 (czerwiec 2022), gdy do gry weszła Pearl. Wtedy Riot zdecydował, że nie ma sensu wrzucać wszystkiego naraz, bo uczenie się takiej ilości map byłoby zwyczajnie uciążliwe.
Co ważne, w trybach nierankingowych (Unrated, Spike Rush, Escalation itd.) rotacji nie ma. Tam wciąż można trafić na dowolną mapę z całej puli.
Tak to wygląda aktualnie:
Mapa | Dni w rotacji |
---|---|
Abyss | 40 |
Ascent | 208 |
Bind | 96 |
Corrode | 96 |
Haven | 474 |
Lotus | 264 |
Sunset | 152 |
Jak to wygląda w praktyce?
- Ranked, Premier i Deathmatch: obowiązuje aktualna rotacja 7 map.
- Unrated i reszta: dostępne są wszystkie 12 map.
- Esport: scena profesjonalna korzysta z tej samej rotacji co ranked, ale z jednym wyjątkiem: zmiany nie wchodzą w trakcie trwającego turnieju. Chodzi o to, by drużyny nie musiały grać na świeżo wprowadzonych mapach, do których nie zdążyły się przygotować.
Jak często zmienia się rotacja?
Od patcha 10.00 (7 stycznia 2025) Riot wprowadził jasną zasadę: rotacja zmienia się na początku każdego nowego Actu. To oznacza mniej więcej co 2 miesiące nowe rozdanie i świeżą pulę map.
Dzięki temu systemowi gra nie stoi w miejscu, co chwilę dostajemy powiew świeżości, a jednocześnie nie trzeba uczyć się wszystkiego naraz.
Jak Riot wybiera mapy do rotacji?
To nie jest czysta losowość – deweloperzy kierują się kilkoma czynnikami:
- Opinie społeczności: jeśli jakaś mapa jest powszechnie nielubiana (patrz: Fracture), potrafi wylecieć z rotacji na długie miesiące.
- Czas od premiery: starsze mapy często są usuwane, by dać Riotowi czas na ich rework.
- Nowości mają priorytet: świeżo wydana mapa zawsze trafia do rotacji. Tak było m.in. z Corrode w patchu 11.00.
Wyjątek od reguły: Breeze
Tu sprawa jest ciekawa. Breeze ostatni raz było w rotacji w styczniu 2024 (patch 8.0). Potem mapa poszła do zamrażarki na rework i… wróciła dopiero w patchu 11.04 – po 434 dniach nieobecności. To najdłuższa przerwa w historii Valoranta.
Dlaczego rotacja jest ważna?
Dzięki niej gra nie zamienia się w chaos. Mniejsza pula map sprawia, że gracze mogą je dobrze poznać, a jednocześnie co parę miesięcy dostajemy świeży układ, który zmienia metę i wymusza adaptację.
To działa zarówno w rankedach, jak i w esporcie – bo drużyny też nie są w stanie na raz ćwiczyć 12 map na topowym poziomie.