LCK 2025 przechodzi do historii jako jeden z największych sezonów w dziejach esportu. Koreańska liga League of Legends nie tylko pobiła kilka własnych rekordów, ale też na dobre wpisała się do globalnej czołówki pod względem oglądalności.

Podczas playoffów, w hitowym starciu T1 vs. Gen.G, odnotowano 2 031 979 widzów – to trzeci najwyższy wynik w historii esportu i drugi najwyższy w dziejach samego LCK. Wyżej uplasował się jedynie LCK Spring 2024 z rekordem 2,6 mln.

Ale same piki to nie wszystko. LCK 2025 było pierwszym sezonem w nowym formacie – pięć rund ligowych i dodatkowy LCK Cup. To przełożyło się na dłuższy kalendarz i… potężne liczby. Łącznie widzowie obejrzeli ponad 229 milionów godzin transmisji, co oznacza wzrost o prawie 25 mln w porównaniu z rokiem 2024. Średnia widownia skoczyła aż o 20,7%, osiągając 252 tysiące osób.

Nie dziwi więc, że T1 – drużyna, która zawsze generuje największe emocje – znalazła się w każdym z pięciu najchętniej oglądanych meczów sezonu. Każdy z nich przyciągnął ponad 1,3 mln widzów.

Co dalej?

Choć sezon LCK 2025 już za nami, przed nami jeszcze ważniejsze wydarzenie – Worlds 2025. Cztery koreańskie zespoły powalczą o tytuł mistrza świata, a oczy kibiców ponownie zwrócą się przede wszystkim ku T1 i Gen.G.

  • T1 stanie przed szansą na trzeci z rzędu triumf na Worlds. Droga nie będzie łatwa – Faker i spółka zaczną od Play-Inów, gdzie zmierzą się z Invictus Gaming. To rywalizacja o ostatnie miejsce w fazie szwajcarskiej.
  • Gen.G, mistrzowie MSI 2025 i tegorocznego LCK, wchodzą na turniej jako jeden z głównych faworytów. Jeśli uda im się dowieźć formę, Korea może zdominować mistrzostwa świata.

LCK – liga, która nie zwalnia

Warto podkreślić, że LCK od lat jest barometrem kondycji całej sceny League of Legends. Zmiany w formacie okazały się strzałem w dziesiątkę – sezon był dłuższy, bardziej intensywny i, co najważniejsze, jeszcze chętniej oglądany.

Przed nami Worlds, a później pewnie kolejne pytania: czy model z pięcioma rundami zostanie na dłużej? Czy Gen.G zdominuje nie tylko Koreę, ale i świat? Czy T1 faktycznie napisze kolejną złotą kartę w swojej historii?

LCK 2025 już teraz udowodniło, że koreańska liga to wciąż top esportowego świata, a widzowie nigdy nie mają dość emocji z Seulu.